ATP Tokio: Michał Przysiężny pokonał Jo-Wilfrieda Tsongę!

Dwie godziny i 22 minuty spędzili we wtorek na korcie Michał Przysiężny (ATP 142) i Jo-Wilfried Tsonga (ATP 12). Zakończenie pojedynku było niezwykle dramatyczne, a sytuacja na placu gry zmieniała się jak w kalejdoskopie. Początek meczu nie zapowiadał jednak takich emocji, bowiem obaj panowie pewnie utrzymywali kolejne podania. Dopiero w dziewiątym gemie 30-letni głogowianin popełnił kilka prostych błędów (m.in. minimalnie przestrzelony bekhend oraz podwójny błąd), a przy break poincie Francuz zagrał bardzo agresywnie i zdobył cenny punkt. Po zmianie stron triumfator tokijskich zawodów z 2009 roku zwieńczył seta, wykorzystując ku temu drugą okazję.
[ad=rectangle]
W drugim secie także początkowo nie zanosiło się na przełamanie. Żaden z zawodników nie był w stanie nawet doprowadzić do równowagi, dlatego wydawało się, że o losach partii zadecyduje tie break. Tak się jednak nie stało, gdyż w 12. gemie Tsonga dał się oszukać szarżującemu do siatki Przysiężnemu, a po chwili, przy setbolu dla naszego reprezentanta, popełnił podwójny błąd.

ATP Pekin: Nieudany powrót Łukasza Kubota i Roberta Lindstedta

Trzecią partię Przysiężny rozpoczął wyraźnie uskrzydlony wygraniem poprzedniej odsłony. Już w drugim gemie głogowianin przełamał podanie Tsongi, który coraz bardziej zaczął odczuwać ból w nadgarstku. Przy prowadzeniu naszego reprezentanta 3:0 Francuz poprosił o interwencję medyczną, która wybiła z rytmu Polaka. Przysiężny po kilku fatalnych błędach oddał serwis i zrobiło się po 3.

Losy pojedynku rozstrzygnęły się w tie breku, ponieważ sześć wcześniejszych gemów pewnie padło już łupem podających. Przysiężny rozpoczął go od prostego błędu, co Francuz szybko wykorzystał do zbudowania czteropunktowej przewagi. Po zmianie stron do ataku ruszył głogowianin, który zmniejszył stratę, a następnie w wielkim stylu oddalił dwa meczbole. Po chwili okazję na zwieńczenie spotkania miał nasz zawodnik, ale Tsonga zaserwował znakomicie. Przysiężny obronił jeszcze trzeciego meczbola, zanim po kolejnej zmianie stron świetnym skrótem zmusił rywala do błędu, czym ostatecznie zakończył cały pojedynek.

10 największych zwycięstw w karierze Michała Przysiężnego:

Po niezwykle dramatycznym trzecim secie Przysiężny zwyciężył w całym pojedynku 4:6, 7:5, 7:6(9), broniąc przy tym aż trzech piłek meczowych. Triumf nad Tsongą jest jego największym w zawodowej karierze. Wrażenie robią statystyki z tego starcia, bowiem Polak zanotował 51 kończących uderzeń, 28 błędów własnych i 14 asów. Francuz natomiast miał 40 winnerów, 19 pomyłek i 12 asów. W sumie reprezentant Trójkolorowych okazał się lepszy od naszego tenisisty o dwa punkty (102-100), ale to Przysiężny awansował do II rundy turnieju w Tokio.

W tegorocznej edycji międzynarodowych mistrzostw Japonii Przysiężny wywalczył już 65 punktów do rankingu ATP (bronił 55 punktów), z czego 20 za udane przejście dwustopniowych eliminacji. Polski tenisista zagra w czwartek o ćwierćfinał imprezy w Tokio, a jego przeciwnikiem będzie reprezentujący Uzbekistan Denis Istomin, który w poniedziałek w trzech setach zwyciężył Taro Daniela.

Rakuten Japan Open Tennis Championships, Tokio (Japonia)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,228 mln dolarów
wtorek, 30 września

I runda gry pojedynczej:

Michał Przysiężny (Polska, Q) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 5) 4:6, 7:5, 7:6(9)

ATP Tokio: Kei Nishikori lepszy w deblu od Mariusza Fyrstenberga