Pierwotnie czwartkowa seria gier miała się rozpocząć o godz. 11:00, ale z powodu fatalnej aury początek spotkań przesunięto najpierw na 13:00. Ponieważ deszcz nie ustępował, organizatorzy podjęli decyzję o rozegraniu pojedynków na kortach w hali, które również posiadają nawierzchnię ziemną. Chęć gry wyraziła większość tenisistek i mecze w końcu mogły się rozpocząć.
[ad=rectangle]
Stephanie Vogt, która w I rundzie wyeliminowała najwyżej rozstawioną Andreę Hlavackovą, pokonała 7:5, 6:1 Pernillę Mendesovą. Mimo porażki, Czeszka była zadowolona ze swojego występu w Sobocie. - Przegrałam, ale jestem zadowolona. Po pierwsze mecz był bardzo wyrównany, zwłaszcza w pierwszym secie, po drugie - dostałam się do turnieju głównego z kwalifikacji. Zagrałam więc w Sobocie pięć spotkań i zdobyłam sporo punktów do rankingu WTA - wyznała tenisistka naszych południowych sąsiadów, która kilka tygodni temu dotarła do ćwierćfinału turnieju w Toruniu.
Rywalką reprezentującej Liechtenstein Vogt w piątkowym ćwierćfinale będzie Włoszka Giulia Gatto-Monticone, która w dwóch setach rozprawiła się z oznaczoną ósmym numerem Holenderką Richel Hogenkamp. Swoją przeciwniczkę poznała również Sesil Karatanczewa, która już w środę cieszyła się ze zwycięstwa w II rundzie. Teraz na jej drodze stanie Andreea Mitu, która pokonała w dwóch partiach rozstawioną z "trójką" Niemkę Dinah Pfizenmaier.
- Spodziewałam się trudnego meczu i takie było to spotkanie. Piłka w hali troszkę
inaczej się odbija, trzeba było ją wyczuć. Zagrałam dobre spotkanie, z czego się
bardzo cieszę. To mój siódmy z rzędu wygrany mecz w cyklu ITF - powiedziała po meczu Mitu. 22-letnia Rumunka jest znana polskim fanom białego sportu, gdyż w ostatnim miesiącu rywalizowała z Agnieszką Radwańską (I runda Wimbledonu) oraz Katarzyną Piter (I runda turnieju WTA w Bukareszcie) i oba te pojedynki przegrała.
Po zakończeniu gier singlowych odbyły się oba półfinały turnieju debla. Najwyżej rozstawione Stephanie Vogt i Renata Voracova nie wykorzystały meczboli przy stanie 6:2, 5:3 i 40-15, przegrywając ostatecznie po mistrzowskim tie breaku z oznaczonymi trzecim numerem Anastazją Wasiliewą i Maryną Zaniewską. Finałowymi przeciwniczkami Ukrainek zostały grające z "czwórką" Czeszka Barbora Krejcikova i Serbka Aleksandra Krunić.
Powiat Poznański Open, Sobota (Polska)
ITF Women's Circuit, kort ziemny, pula nagród 50 tys. dolarów
GRA POJEDYNCZA
ćwierćfinał gry pojedynczej:
piątek, 25 lipca
Kristína Kučová (Słowacja, 2) - Lara Michel (Szwajcaria)
Arantxa Rus (Holandia, 4) lub Renata Voráčová (Czechy) - Maryna Zaniewska (Ukraina, 5) lub Lesley Kerkhove (Holandia)
Stephanie Vogt (Liechtenstein) - Giulia Gatto-Monticone (Włochy)
Andreea Mitu (Rumunia) - Sesil Karatanczewa (Kazachstan)
II runda gry pojedynczej:
piątek, 25 lipca
Arantxa Rus (Holandia, 4) - Renata Voráčová (Czechy)
Maryna Zaniewska (Ukraina, 5) - Lesley Kerkhove (Holandia)
czwartek, 24 lipca
Andreea Mitu (Rumunia) - Dinah Pfizenmaier (Niemcy, 3) 7:5, 6:3
Giulia Gatto-Monticone (Włochy) - Richel Hogenkamp (Holandia, 8) 6:1, 6:4
Stephanie Vogt (Liechtenstein) - Pernilla Mendesová (Czechy, Q) 7:5, 6:1
GRA PODWÓJNA
finał gry podwójnej:
sobota, 26 lipca
Anastazja Wasiliewa (Ukraina, 3) / Maryna Zaniewska (Ukraina, 3) - Barbora Krejčíková (Czechy, 4) / Aleksandra Krunić (Serbia, 4)
półfinał gry podwójnej:
czwartek, 24 lipca
Anastazja Wasiliewa (Ukraina, 3) / Maryna Zaniewska (Ukraina, 3) - Stephanie Vogt (Liechtenstein, 1) / Renata Voráčová (Czechy, 1) 2:6, 7:6(9), 10-7
Barbora Krejčíková (Czechy, 4) / Aleksandra Krunić (Serbia, 4) - Lesley Kerkhove (Holandia) / Arantxa Rus (Holandia) 6:4, 7:5
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!