ATP Bogota: Michał Przysiężny walczy z Jimmym Wangiem o miejsce w 1/8 finału

Pierwsza część obecnego sezonu była zdecydowanie poniżej oczekiwań w wykonaniu Michała Przysiężnego. Polski tenisista wygrał zaledwie dwa z 21 pojedynków rozegranych na światowych kortach i w efekcie wypadł z grona 100 najlepszych zawodników globu. Głogowianin w głównym cyklu zwyciężył tylko w jednym meczu, podczas styczniowego Australian Open, a od tego momentu doznał 15 kolejnych porażek (w czerwcu pokonał Neala Skupskiego, ale dokonał tego w I rundzie eliminacji do imprezy ATP w Eastbourne).

Przysiężny o rankingowe punkty będzie w tym tygodniu walczył w Bogocie. W zeszłym roku głogowianin także wziął udział w tych zawodach i po trzysetowym spotkaniu nie sprostał będącemu wówczas w dobrej formie Kanadyjczykowi Vaskowi Pospisilowi. We wtorek, na korcie numer 1, rywalem Polaka w I rundzie turnieju Claro Open Colombia będzie 29-letni Jimmy Wang, któremu swego czasu wróżono wielką karierę.
[ad=rectangle]
Wang Yeu-tzoo, bo tak naprawdę nazywa się reprezentant Tajwanu, został nazwany "Jimmy" przez jednego ze swoich pierwszych trenerów, Alena Ma. Swoją przygodę z białym sportem rozpoczął w wieku siedmiu lat i był bardzo utalentowanym juniorem. W 2001 roku, w grze pojedynczej chłopców, osiągnął finał Australian Open (przegrana z Janko Tipsareviciem), półfinał Wimbledonu (porażka z Romanem Valentem) oraz finał US Open (przegrana z Gillesem Müllerem), a wyniki te wywindowały go na trzecie miejsce w rankingu ITF.

Po przejściu na zawodowstwo w 2001 roku, Wang zaczął odnosić godne uwagi wyniki w zawodach rangi ITF, a z czasem pojawił się także w Challengerach. Swój wielkoszlemowy debiut zanotował w 2004 roku w Wimbledonie, gdzie szybko rozprawił się z nim Andy Roddick. To właśnie szybka nawierzchnia trawiasta jest jedną z ulubionych Tajwańczyka (obok dywanowej i twardej). Na niej właśnie, podczas zawodów w Queen's Clubie (2006), odniósł swoje jedyne jak dotychczas zwycięstwo nad graczem z Top 10 - w II rundzie pokonał Rosjanina Nikołaja Dawidienkę, ówczesną szóstą rakietę globu.

W sezonie 2006 Wang osiągnął też najwyższą w karierze 85. pozycję, ale nie był w stanie utrzymać się w Top 100. W 2008 roku doznał poważnej kontuzji nadgarstka, która na dwa lata wykluczyła go z gry na zawodowych kortach. Do walki o rankingowe punkty powrócił pod koniec sezonu 2010 i szybko rozpoczął marsz w górę rankingu. W ostatnich miesiącach ugruntował swoją pozycję w drugiej setce światowej klasyfikacji.

W 2014 roku Wang wygrał w głównym cyklu tylko dwa spotkania, oba podczas wielkoszlemowego Wimbledonu. Po udanym przejściu przez trzystopniowe kwalifikacje, pokonał w I rundzie Kolumbijczyka Alejandro Gonzaleza, a następnie postarał się o niespodziankę, zwyciężając rozstawionego z "17" Rosjanina Michaiła Jużnego. W pojedynku o 1/8 finału londyńskiego turnieju wyraźnie lepszy był już Jo-Wilfried Tsonga, ale reprezentant Tajwanu i tak mógł cieszyć się z najlepszego wyniku w Wielkim Szlemie.

Poza udanym występem na wimbledońskich trawnikach, Wang dobrze spisywał się w turniejach rangi ATP Challenger Tour. W lutym osiągnął finał zawodów w panamskiej miejscowości Chitré, gdzie lepszy od niego był tylko Wayne Odesnik. Z kolei w maju bił się o tytuł imprezy w koreańskim Pusan, lecz i tym razem musiał uznać wyższość swojego rywala, Go Soedy. W zeszłym tygodniu Tajwańczyk, podobnie jak Przysiężny, startował w Newport, gdzie w I rundzie wyeliminował go Adrian Mannarino.

Głogowianin pierwszy kontakt z Wangiem miał jeszcze w czasach juniorskich, kiedy to w 2001 roku Azjata pokonał go w międzynarodowych mistrzostwach Singapuru (co ciekawe Ołówek stawił mu największy opór ze wszystkich pięciu rywali napotkanych w drodze do tytułu). Dwa lata później obaj panowie spotkali się już na zawodowych kortach i wówczas Polak pewnie zwyciężył w I rundzie indyjskiego Challengera rozgrywanego w Tumkur. W 2006 roku Przysiężny okazał się lepszy również podczas halowej imprezy tej rangi w niemieckim Heilbronn. W głównym cyklu Polak i Tajwańczyk zmierzą się ze sobą we wtorek pierwszy raz.

Claro Open Colombia, Bogota (Kolumbia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 663,6 tys. dolarów
wtorek, 15 lipca

I runda:
kort 1, od godz. 19:00 czasu polskiego

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!