32-letni obecnie Roger Federer to najbardziej utytułowany tenisista w historii Gerry Weber Open. Szwajcarski Maestro wygrał niemiecką imprezę aż sześciokrotnie, w latach 2003-2006, 2008 oraz 2013, a przed czwartkowym pojedynkiem z João Sousą legitymował się na trawnikach w Halle bilansem 43-5.
Mecz z Portugalczykiem, który pokonując w I rundzie Jana-Lennarda Struffa, odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo na kortach trawiastych w ATP World Tour, miał być dla Szwajcara dosyć łatwą przeprawą przed kolejnymi spotkaniami. Federer rozpoczął pojedynek dobrze, ale nie zdołał wykorzystać żadnego z pięciu break pointów i o losach premierowego seta zadecydował tie break.
[ad=rectangle]
Decydującą rozgrywkę pierwszej partii znakomicie otworzył Sousa, który po świetnym zagraniu z forhendu uzyskał mini breaka. Portugalczyk zdołał utrzymać tę przewagę aż do stanu 6-4, kiedy to tenisista z Bazylei kapitalną kontrą obronił setbola. Federer pewnie wygrał także dwa kolejne punkty, ale jego rywal serwisem pozbawił go złudzeń na wykorzystanie piłki setowej. Sousa dzięki agresywnej grze wypracował czwartą okazję na zwieńczenie seta, którego zakończył ostatecznie zmuszając Szwajcara do błędu.
Porażka w premierowej odsłonie podziałała na Federera bardzo mobilizująco. Szwajcar już w pierwszym gemie drugiej partii miał dwa break pointy, które Portugalczyk zdołał jeszcze oddalić. Sousa nie był jednak w stanie utrzymać podania na wysokim poziomie i kiedy w siódmym gemie przydarzyła mu się chwila słabości, Federer okazał się bezwzględny. Maestro pewnie uzyskał przełamanie, po czym w 10. gemie zwieńczył seta przy własnym serwisie. Trzecia partia w pełni już należała do rozstawionego z "dwójką" bazylejczyka, który zdobył dwa breaki i po 110 minutach zwyciężył 6:7(8), 6:4, 6:2.
O miejsce w półfinale Federer zagra z Yen-Hsun Lu, który po dwóch tie breakach okazał się lepszy od Ivo Karlovicia. 35-letni Chorwat w swoim stylu posłał na drugą stronę kortu 21 asów i ani razu nie musiał bronić się przed stratą serwisu, ale w dziewiątym gemie pierwszego seta nie wykorzystał ani jednego z dwóch break pointów. Tajwańczyk znakomicie zaprezentował się w obu tie breakach, zwyciężając po 89 minutach 7:6(2), 7:6(3).
Bez wychodzenia w czwartek na kort do ćwierćfinału awansował Steve Johnson. Amerykanin miał się spotkać z Tejmurazem Gabaszwilim, ale Rosjanin poddał mecz walkowerem z powodu urazu prawego kolana, którego nabawił się podczas meczu I rundy debla. Johnson po raz trzeci w obecnym sezonie wystąpi w ćwierćfinale zawodów głównego cyklu, bowiem wcześniej osiągał tę fazę w Auckland oraz Delray Beach, gdzie ostatecznie doszedł nawet do półfinału. Jego piątkowym rywalem będzie rozstawiony z numerem czwartym Japończyk Kei Nishikori.
Gerry Weber Open, Halle (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 711 tys. euro
czwartek, 12 czerwca
II runda gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 2) - João Sousa (Portugalia) 6:7(8), 6:4, 6:2
Steve Johnson (USA) - Tejmuraz Gabaszwili (Rosja) walkower
Yen-Hsun Lu (Tajwan) - Ivo Karlović (Chorwacja) 7:6(2), 7:6(3)
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
na Instagramie 
na Facebooku 
Tymczasem solidny serwis Date Krumm to za wiele dla broniącej tytułu Danieli. 6:4 w 1 secie dla Babci