WTA Rzym: Sara Errani wyeliminowała Na Li, wielki mecz Ivanović i Suarez

Sara Errani pokonała Na Li w ćwierćfinale turnieju WTA Premier 5 rozgrywanego na kortach ziemnych w Rzymie. Ana Ivanović wygrała z Carlą Suarez po wspaniałym boju.

Sara Errani (WTA 11) we wcześniejszych sześciu meczach urwała Na Li (WTA 2) tylko jednego seta. W piątek Włoszka pokonała Chinkę 6:3, 4:6, 6:2 i wyrównała swój najlepszy rezultat w Rzymie z ubiegłego sezonu. O finał reprezentantka gospodarzy zmierzy się z Jeleną Janković, która wyeliminowała Agnieszkę Radwańską.

Li to finalistka rzymskiej imprezy z 2012 roku. Nie wykorzystała wówczas prowadzenia 6:4, 4:0 oraz piłki meczowej i przegrała z Marią Szarapową). W piątek Chinka popełniła aż 52 niewymuszone błędy przy 36 kończących uderzeniach. Errani naliczono 11 piłek wygranych bezpośrednio i 21 błędów własnych. W trwającym dwie godziny i jedną minutę spotkaniu Włoszka wykorzystała osiem z 13 break pointów oraz zdobyła 13 z 25 punktów przy drugim podaniu Chinki.
[ad=rectangle]
- Nigdy wcześniej jej nie pokonałam, ale kibice mi bardzo pomogli i było niesamowicie - powiedziała Errani. - Wspierali mnie w każdym punkcie, to dla mnie dużo znaczy. To był niesamowity mecz. W sobotę Włoszka powalczy o drugi tegoroczny półfinał na korcie ziemnym (Stuttgart).

- Moje przygotowanie do Rolanda Garrosa było jeszcze lepsze niż rok temu - stwierdziła Li. - Mam teraz dziewięć albo 10 dni do Paryża, więc wezmę sobie kilka wolnych dni, aby się zregenerować i zobaczymy jak moje ciało będzie się czuło. A potem będę się przygotować do Rolanda Garrosa. Chinka w tym sezonie wystąpiła tylko w dwóch turniejach na mączce. W ubiegłym tygodniu w Madrycie dotarła do ćwierćfinału, przegrywając z Marią Szarapową.

Pokonując Li, Errani odniosła drugie w karierze zwycięstwo nad tenisistką z Top 5. Jej bilans wynosi teraz 2-32. Wcześniej jedyne zwycięstwo nad zawodniczką z czołowej piątki Włoszka odniosła rok temu nad Agnieszką Radwańską w Rolandzie Garrosie.

Mecz Errani z Li stał na marnym poziomie, za to tenis najwyższej jakości zafundowały kibicom Ana Ivanović (WTA 13) i Carla Suarez (WTA 14). Serbka, która w poprzedniej rundzie wyeliminowała Marię Szarapową, pokonała Hiszpankę 6:4, 3:6, 6:4. Zawodniczki prześcigały się w efektownych kończących uderzeniach z głębi kortu, ale sporo się działo na całej długości i szerokości kortu, bo mnóstwo było z obu stron krótkich krosów oraz nie brakowało spięć przy siatce. W trwającym dwie godziny i 17 minut spotkaniu Ivanović zanotowano 48 kończących uderzeń i 34 niewymuszone błędy. Suárez pokusiła się o 40 piłek wygranych bezpośrednio i zrobiła 31 błędów własnych.

Hiszpanka w ubiegłym miesiącu w Oeiras zdobyła pierwszy w karierze tytuł. W tym roku trzy tenisistki wygrały 30 meczów - są Suárez, Ivanović i Agnieszka Radwańska. Serbka w sobotę powalczy o drugi w sezonie finał na korcie ziemnym (Stuttgart). Jeśli wygra cały turniej wówczas po raz pierwszy od 2009 roku wróci do Top 10 rankingu. - To był bardzo trudny mecz od samego początku i spodziewałam się tego, bo [Suárez] jest bardzo dobrą zawodniczką na korcie ziemnym - powiedziała Ivanović. - Jej uderzenia są ciężkie, ale to pomaga mi w posyłaniu kończących uderzeń. Starałam się znaleźć równowagę między długimi wymianami a próbami wchodzenia w kort i wcześniejszym braniem piłek. Jestem szczęśliwa, że byłam w stanie to utrzymać w trudnym w III secie i zwyciężyć.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 2,63 mln dolarów
piątek, 16 maja

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Sara Errani (Włochy, 10) - Na Li (Chiny, 2) 6:3, 4:6, 6:2
Ana Ivanović (Serbia, 11) - Carla Suárez (Hiszpania, 13) 6:4, 3:6, 6:4

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

 

Źródło artykułu: