Australian Open: Kubot i Lindstedt w finale debla, wielki wyczyn Polaka!

Łukasz Kubot i Robert Lindstedt wystąpią w finale debla wielkoszlemowego Australian Open 2014! W czwartkowym meczu polsko-szwedzka para pokonała po dramatycznym boju Michaëla Llodrę i Nicolasa Mahuta.

31-letni Łukasz Kubot stanie w sobotę przed szansą na powtórzenie wyniku Wojciecha Fibaka, który wspólnie z Kimem Warwickiem triumfował w Australian Open w 1978 roku. Od czasu zwycięstwa naszego legendarnego tenisisty w Melbourne żaden z Polaków nie był w stanie odnieść sukcesu w Wielkim Szlemie. Wcześniej, w 1939 roku w Paryżu, tytuł w grze podwójnej wywalczyła także Jadwiga Jędrzejowska.

Kubot i Lindstedt okazję na przełamanie wypracowali sobie już w gemie otwarcia, ale wówczas Mahut obronił się jeszcze potężnym serwisem. Lubinianin i jego partner znakomicie pracowali zwłaszcza przy siatce, co ułatwiało im zdobywanie kolejnych punktów. W szóstym gemie, przy podaniu Szweda, Llodra popisał się świetnym minięciem i Francuzi mieli dwie okazje na przełamanie. Rozstawiona z numerem 14. para pewnie jednak wyszła z opresji, a po chwili obroniła także trzeciego break pointa.

Na Kubota i Lindstedta podziałało to niezwykle mobilizująco i już w ósmym gemie obaj z impetem ruszyli na rywali. Polsko-szwedzka para w wielkim stylu wygrała dwie wymiany przy siatce, a w kolejnej akcji będący pod presją Llodra popełnił podwójny błąd. Przy pierwszym break poincie 36-letni Szwed zmusił returnem do błędu Mahuta i przełamanie stało się faktem! W 10. gemie, przy stanie 30-15, doszło do bolesnego incydentu, gdyż podający po seta Lindstedt trafił piłką swojego partnera. 17-krotny triumfator zawodów głównego cyklu przeprosił szybko Polaka, a swoją postawą przy siatce w pełni się zrehabilitował. Przy pierwszym setbolu to właśnie Szwed umieścił w wolne pole pewnego woleja i razem z Kubotem mógł cieszyć się z wygranej w premierowej odsłonie.

Drugą partię obie pary rozpoczęły od pewnego utrzymania własnych serwisów. Przy stanie 2:2 sygnał do ataku swojemu polskiemu partnerowi dał Lindstedt, popisując się przy podaniu Mahuta świetnym returnem. Jeszcze jeden return Szweda dał im okazję na przełamanie, ale Francuzi oddalili niebezpieczeństwo utraty serwisu. Podobnie było w dziewiątym gemie, w którym seria znakomitych odegrań ze strony naszego reprezentanta i jego partnera umożliwiła im wypracować dwa break pointy. Serwującemu wówczas Mahutowi ręka jednak nie zadrżała i cztery mocne podania pozwoli Francuzom wyjść na 5:4.

Kubot nie bez problemów utrzymał podanie w 10. gemie, a po chwili polsko-szwedzka para wyszła na 30-0 przy serwisie Llodry. Wydarzenia potoczyły się jednak wówczas niemal identycznie jak przed kilkoma minutami przy podaniu Mahuta. Leworęczny paryżanin zaczął trafiać pierwszym serwisem i cztery kolejne punkty oraz cały gem powędrowały na konto Trójkolorowych. Chwilę później własne podanie utrzymał Lindstedt i o losach drugiej części meczu zadecydował tie break.

Na początku tej rozgrywki Kubot popełnił błąd przy siatce i pierwszy mini break uzyskali Francuzi. Po zmianie stron Lindstedt popisał się kapitalnym zagraniem, a polsko-szwedzka para wygrała od stanu 3-5 trzy piłki z rzędu i miała meczbola. Serwis Llodry okazał się jednak zbyt trudny dla odbioru przez lubinianina i na drugą zmianę stron pary udały się przy wyniku remisowym. W kolejnej akcji Kubot wygrał punkt przy siatce, trafiając przypadkowo piłką Mahuta i uzyskał tym samym dla swojego duetu drugiego meczbola. Jego szwedzki partner nie zdołał jednak serwisem zwieńczyć spotkania, gdyż nadział się na znakomity return. W niezwykle dramatycznym tie breaku Kubot i Lindstedt mieli jeszcze trzy kolejne okazje na skończenie pojedynku, lecz za każdym razem Francuzi ratowali się pewnym podaniem. Przy stanie 12-13 serwował nasz reprezentant i wówczas świetny return Llodry umożliwił Trójkolorowym wygrać całą rozgrywkę i doprowadzić do wyrównania stanu rywalizacji.

Niepowodzenie z drugiej partii nie wybiło Kubota i Lindstedta z rytmu. Obaj tenisiści wciąż popisywali się znakomitymi returnami, wciąż świetnie grali przy siatce i wyczekiwali swoich szans. Już w drugim gemie mieli dwie okazje na przełamanie, ale Mahut w swoim stylu ratował się serwisem. W szóstym gemie Francuz tyle szczęścia już nie miał, a kilka znakomitych zagrań polsko-szwedzkiej pary doprowadziło do kolejnego break pointa. 32-letni zawodnik nie wytrzymał presji i popełnił podwójny błąd, dający Kubotowi i Lindstedtowi cenne przełamanie na 4:2! W dziewiątym gemie finaliści Rolanda Garrosa 2013 zdołali jeszcze oddalić szóstego i siódmego meczbola, ale przy ósmym lubinianin popisał się potężnym serwisem.

Czwartkowe spotkanie trwało 154 minuty (z czego aż 73 minuty drugi set), a zakończyło się zwycięstwem Kubota i Lindstedta 6:4, 6:7(12), 6:3. Polsko-szwedzka para zanotowała 10 asów, trzy podwójne błędy, 61 winnerów i tylko 19 błędów własnych. Z 214 rozegranych punktów wygrała 115, a z 10 wypracowanych break pointów wykorzystała dwa. Llodra i Mahut zmarnowali wszystkie trzy uzyskane szanse na przełamanie. Francuzi mieli ponadto 10 asów, pięć podwójnych błędów, 42 kończące uderzenia i 12 pomyłek.

Deblowe finały Łukasza Kubota:

RokTurniejRangaNawierzchniaPartner
2007 Casablanca ATP World Tour 250 kort ziemny Oliver Marach
2007 Lyon ATP World Tour 250 kort dywanowy w hali Lovro Zovko
2009 Acapulco ATP World Tour 500 kort ziemny Oliver Marach
2009 Casablanca ATP World Tour 250 kort ziemny Oliver Marach
2009 Belgrad ATP World Tour 250 kort ziemny Oliver Marach
2009 Wiedeń ATP World Tour 250 kort twardy w hali Oliver Marach
2010 Santiago ATP World Tour 250 kort ziemny Oliver Marach
2010 Costa do Sauipe ATP World Tour 250 kort ziemny Oliver Marach
2010 Acapulco ATP World Tour 500 kort ziemny Oliver Marach
2010 Bukareszt ATP World Tour 250 kort ziemny Juan Ignacio Chela
2011 Santiago ATP World Tour 250 kort ziemny Oliver Marach
2012 Bukareszt ATP World Tour 250 kort ziemny Jérémy Chardy
2012 Rzym ATP World Tour 1000 kort ziemny Janko Tipsarević
2012 Stuttgart ATP World Tour 250 kort ziemny Jérémy Chardy
2013 Acapulco ATP World Tour 500 kort ziemny David Marrero
2014 Australian Open Wielki Szlem kort twardy Robert Lindstedt

Po zakończeniu czwartkowego pojedynku Kubot z wielką radością poklepał kort. Polak i Szwed w pomeczowym wywiadzie podziękowali sobie za grę, a Lindstedt zażartował nawet, że prawdopodobnie będzie musiał wypić kilka drinków. Dla tenisisty ze Skandynawii będzie to czwarty w karierze wielkoszlemowy finał. Trzy poprzednie, grane w latach 2010-2012 wspólnie z Rumunem Horią Tecau na trawnikach Wimbledonu, przegrał.

Finałowymi rywalami Kubota i Lindstedta będą w sobotę nierozstawieni w turniejowej drabince Eric Butorac i Raven Klaasen. Amerykańsko-afrykańska para w Melbourne straciła jak dotychczas tylko jednego seta, a w III rundzie sensacyjnie wyeliminowała najlepszych aktualnie na świecie braci Bryanów. W czwartkowym półfinale Butorac i Klaasen, którzy po raz pierwszy w karierze powalczą w Wielkim Szlemie o mistrzowskie trofea, pewnie zwyciężyli 6:2, 6:4 utytułowaną kanadyjsko-serbską parę Daniel Nestor i Nenad Zimonjić.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 33 mln dolarów australijskich
czwartek, 23 stycznia

półfinał gry podwójnej mężczyzn:

Łukasz Kubot (Polska, 14) / Robert Lindstedt (Szwecja, 14) - Michaël Llodra (Francja, 13) / Nicolas Mahut (Francja, 13) 6:4, 6:7(12), 6:3

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (23)
avatar
skakun
23.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiele razy na tym forum padały słowa, że Kubot powinien zakończyć karierę, bo będzie grał tylko gorzej i gorzej. Choć chwilami ja też wątpiłam czy stać go na poprawę formy, to jednak wierzyłam, Czytaj całość
SEFMLIS
23.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ogromne gratulacje. Dwa podstawowe pytania: Kiedy i o której ten finał?? Drugie: Dlaczego Eurosport tego nie transmituje?? 
avatar
Salwuś
23.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia w finale, ale nie liczyłbym na wiele. Życzę przynajmniej urwania seta 
avatar
nowa
23.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Brawo Łukasz !!, czas na przerwanie przywoływania tych archaicznych sukcesów. 
avatar
pablo80
23.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po pierwsze gratulacje:D
Po drugie licze na wiecej:)
Po trzecie nawet jak przegraja ten final to i tak juz osiagneli wiecej niz zakladali:)
Po czwarte Jest pieknie, wiec nie ma co narzekac tylk
Czytaj całość