Finały ATP World Tour: Fyrstenberg i Matkowski grają o awans, a Federer o przetrwanie

W drugiej kolejce grupy A Finałów ATP World Tour Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski zagrają z parą Ivan Dodig / Marcelo Melo. W przypadku wygranej bez straty seta, Polacy awansują do półfinału.

Ivan Dodig (Chorwacja, 3) / Marcelo Melo (Brazylia, 3) - Mariusz Fyrstenberg (Polska, 8) / Marcin Matkowski (Polska, 8)

Dodig i Melo pokazują, że mimo niedużego doświadczenia (wspólne występy zaczęli dopiero w tym sezonie) i niezbyt imponującej listy sukcesów, na której widnieje tylko jeden triumf turniejowy i finał wielkoszlemowego Wimbledonu, dzięki umiejętnościom, które posiadają oraz wzajemnemu uzupełnianiu się na korcie, potrafią być groźni dla każdej pary na świecie. We wtorek chorwacko-brazylijski duet po fantastycznym meczu pokonał słynnych braci Bryanów 3:6, 6:3, 10-8, mimo że w super tie breaku przegrywał już 0-4. - Mówiłem sobie w duchu, że musimy czekać na ostatni punkt. Graliśmy z nimi kilka razy i oni często prowadzili, a następnie tracili kontrolę. W ubiegłym tygodniu mieliśmy przełamanie w obu setach, ale przegraliśmy. Więc pamiętaliśmy o tym i wiedzieliśmy, że możemy z nimi powalczyć. To był dobry mecz, a kluczem do zwycięstwa była walka - mówił Melo, który był bohaterem rozstrzygającego super tie breaka.

Polacy do Finałów ATP World Tour awansowali w ostatniej chwili. W Londynie otrzymali zaszczyt rozegrania inauguracyjnego pojedynku, w którym pokonali w dwóch setach debel Qureshi / Rojer. - Zagraliśmy świetnie. Znakomicie czujemy się w Londynie, odpowiada nam ten kort i jesteśmy dobrej myśli - powiedział Matkowski. Nasz eksportowy duet nie pierwszy raz udowadnia, że grając w Masters jest w stanie wznieść się na najwyższy poziom. Dwa lata temu, właśnie w londyńskiej hali O2 Arena, Fyrstenberg i Matkowski zagrali w finale tego turnieju. Tegoroczne występy zapoczątkowali w znakomity sposób, ale w kolejnym meczu poprzeczka zostanie zawieszona zdecydowanie wyżej. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, iż najbliżsi rywale są dla naszej pary niewiadomą, bowiem nigdy wcześniej z nimi nie rywalizowali.

Aby awansować do półfinału już po dwóch kolejkach fazy grupowej, Polacy muszą wygrać z Dodigiem i Melo w dwóch setach. Jeśli biało-czerwoni zwyciężą w trzech partiach, to przejdą do dalszej rundy, gdy Qureshi i Rojer pokonają w wieczornej sesji Boba i Mike'a Bryanów. Szans na promocję do 1/2 finału nie przekreśla nawet ewentualna porażka, ale w tym wypadku Fyrstenberg i Matkowski będą mieli obowiązek wygrania ostatniego meczu w grupie A, w którym w sobotę zmierzą się z braćmi Bryanami. Polacy nie pokonali najlepszych aktualnie deblistów świata od ponad dwóch lat.

Roger Federer (Szwajcaria, 6) - Richard Gasquet (Francja, 8)

We wtorek, przegrywając z Novakiem Djokoviciem, Federer doznał dziesiątej porażki w 12. w karierze występie w Finałach ATP World Tour. - Miałem okazje, więc jestem nieszczęśliwy, bo nie byłem w stanie ich wykorzystać. Aktualnie czuję się lepiej niż choćby w Paryżu, zarówno fizycznie, jak i psychicznie - stwierdził Szwajcar. Federer w przegranym w trzech setach starciu z Djokoviciem momentami prezentował się niczym natchniony geniusz, który w latach 2004-07 całkowicie zdominował męskie rozgrywki, ale przez zdecydowaną większość czasu gry, grał na bardzo przeciętnym poziomie i nie stronił od niewymuszonych błędów. - Myślę, że Novak przez długi czas walczył ze sobą. Ja też mam wątpliwości, czy zagraliśmy na swoim normalnym poziomie w trzecim secie. To był jeden z takich meczów, w których próbujesz uzyskać przewagę, bo wiesz, że facet po drugiej stronie siatki także nie jest na 100 proc. dysponowany - analizował 32-letni bazylejczyk.

- On jest jednym z najlepszych tenisistów jakich znam - powiedział Richard Gasquet po meczu pierwszej kolejki fazy grupowej o Juanie Martínie Del Potro, z którym przegrał. Francuz, w turnieju wieńczącym sezon grający pierwszy raz od 2007 roku, stoczył z Argentyńczykiem ponad dwuipółgodzinną, trzysetową batalię, z której jednak nie zdołał wyjść obronną ręką. - Starałem się, walczyłem jak mogłem i grałem dobrze, to był dla mnie wspaniały mecz. Myślę, że byłem bardzo blisko zwycięstwa. To było długie i bardzo męczące spotkanie, ale myślę, że on był tylko trochę lepszy niż ja - tłumaczył 27-latek z Beziers, który w historii swoich występów w Masters wygrał tylko jeden z czterech meczów.

Federer, jeden z najbardziej utytułowanych tenisistów w historii Finałów ATP World Tour, stoi pod ścianą. Porażka w pierwszym meczu sprawiła, że jeżeli Szwajcar marzy jeszcze o wyjściu z grupy B, nie może już sobie pozwolić na kolejne potknięcia. Z Gasquetem wygrał dziesięć z 12 pojedynków, obie porażki ponosząc na ceglanej mączce. W 12 startach w imprezie wieńczącej sezon, Maestro do półfinału nie awansował tylko jeden raz (w 2008 roku). Brak zwycięstwa w środę, może nieść ze sobą wielce negatywne konsekwencje.

Bilans spotkań pomiędzy Rogerem Federerem a Richardem Gasquetem (główny cykl):

RokTurniejEtapZwycięzcaWynik
2004 Bukareszt I runda Ferrer 6:4, 7:6(4)
2006 Zagrzeb I runda Wawrinka 4;6, 6:1, 6:3
2006 Barcelona III runda Wawrinka 2:6, 6:2, 6:1
2006 Stuttgart III runda Ferrer 6:3, 6:4
2008 Barcelona półfinał Ferrer 7:6(8), 6:3
2009 Cincinnati I runda Ferrer 7:5, 6:2
2010 Puchar Davisa I runda Ferrer 6:2, 6:4, 6:0
2012 Cincinnati II runda Wawrinka 6:4, 6:1
2012 Paryż III runda Ferrer 6:2, 4:6, 6:2
2013 Buenos Aires finał Ferrer 6:4, 3:6, 6:1
2013 Oeiras finał Wawrinka 6:1, 6:4

[b]Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) - Aisam-ul-Haq Qureshi (Pakistan, 5) / Jean-Julien Rojer (Holandia, 5)

[/b]Bracia Bryanowie, uznawani za najlepszą parę deblową w dziejach tenisa, 11. start w Finałach ATP World Tour zaczęli od falstartu. Bliźniacy z Kalifornii przegrali z duetem Dodig / Melo po super tie breaku. W historii swoich występów w zmaganiach tradycyjnie wieńczących sezon, Amerykanie trzykrotnie cieszyli się z końcowego triumfu, ale również trzy razy kończyli swój udział na fazie grupowej. Tegoroczni mistrzowie 11 imprez głównego cyklu, w tym trzech wielkoszlemowych, zapewne chcą zakończyć sezon mocnym akcentem, lecz obecnie znajdują się w trudnym położeniu.

Qureshi i Rojer w drugim sezonie wspólnych startów, drugi raz grają w Finałach ATP World Tour, lecz wciąż czekają na premierowe zwycięstwo. Pakistańsko-holenderski duet przed rokiem przegrał wszystkie mecze w fazie grupowej, a tegoroczny występ także zaczął od porażki, z parą Fyrstenberg / Matkowski. Dla Qureshiego i Rojera londyńska impreza to ostatni rozdział wspólnej współpracy, ponieważ Pakistańczyk w przyszłym roku znów stworzy słynny duet Indo-Pak Express, wraz z Hindusem Rohanem Bopanną.

Ani jedna, ani druga para w czwartkowy wieczór nie może sobie pozwolić na porażkę. Pod większą presją będą bracia Bryanowie, którzy całkowicie zdominowali w obecnym sezonie rozgrywki deblowe, triumfując w 11 turniejach i na 79 meczów wygrywając 67. Bryanowie grali przeciw Pakistańczykowi i Holendrowi ośmiokrotnie, a jedno z siedmiu zwycięstw odnieśli właśnie w hali O2 Arena przed rokiem. Triumfem Amerykanów zakończyła się także poprzednia bezpośrednia konfrontacja, w ubiegłym tygodniu w Paryżu. Wiele wskazuje na zwycięstwo bliźniaków z Kalifornii, dlatego też ich ewentualna porażka i - co za tym idzie - bardzo prawdopodobny brak awansu do półfinału, będzie dla nich sporym rozczarowaniem.

Bracia Bryanowie kontra Qureshi i Rojer (główny cykl):

RokTurniejEtapZwycięzcyWynik
2012 Sydney II runda Bryan/Bryan 7:5, 6:4
2012 Madryt II runda Qureshi/Rojer 4:6, 6:4, 18-16
2012 Nicea półfinał Bryan/Bryan 6:4, 6:4
2012 Roland Garros półfinał Bryan/Bryan 6:4, 7:6(6)
2012 Cincinnati półfinał Bryan/Bryan 4:6, 6:4, 10-4
2012 US Open półfinał Bryan/Bryan 6:3, 6:4
2012 Finały ATP World Tour faza grupowa Bryan/Bryan 7:5, 6:4
2013 Paryż ćwierćfinał Bryan/Bryan 3:6, 6:3, 10-5

Novak Djoković (Serbia, 2) - Juan Martín del Potro (Argentyna, 4)

Serb podczas tej jesieni znajduje się w wybornej formie. Wprawdzie w październiku stracił pierwsze miejsce w rankingu na rzecz Rafaela Nadala, ale od przegranego finału US Open, wygrał 18 kolejnych meczów z rzędu, wprowadzając swoją reprezentację do finału Pucharu Davisa oraz triumfując w trzech turniejach (Pekin, Szanghaj, Paryż). W Londynie Djoković także nie zwalnia tempa i w pierwszej kolejce fazy grupowej ograł Rogera Federera w trzech setach. - Drugi set był bardzo wyrównany. Ja nie byłem zadowolony ze swojego serwisu. Praktycznie przez całego drugiego seta nie mogłem trafić pierwszym podaniem, ale w trzecim, gdy tego potrzebowałem, serwowałem dobrze. Jestem szczęśliwy, że przezwyciężyłem ten problem. To był intensywny, bardzo emocjonalny pojedynek - mówił obrońca tytułu po swoim pierwszym tegorocznym zwycięstwie w londyńskim Masters.

Del Potro, podobnie jak jego czwartkowy rywal, na inaugurację swoich występów w tym roku w hali O2 Arena do zwycięstwa potrzebował trzech setów. Argentyńczyk rozegrał ciężki bój z Richardem Gasquetem. - Na początku meczu nie mogłem skupić się na grze, to było dla mnie trudne. Pomogli mi kibice. Atmosfera była niesamowita i pomogło mi to cieszyć się meczem. Nie potrafiłem zakończyć pojedynku za pierwszym razem, gdy prowadziłem 5:4, bo byłem bardzo zdenerwowany. Popełniałem wtedy proste błędy - powiedział Argentyńczyk, który zdaje sobie sprawę, że mecz z Gasquetem był jedynie preludium przed kolejnymi, jeszcze trudniejszymi pojedynkami. Pierwszy z nich czeka go w czwartkowy wieczór z Djokoviciem: - Myślę, że w dwóch najbliższych meczach nie będę miał nic do stracenia. Jeśli chcę wyjść z grupy, pierwszy mecz był do tego kluczem. Dlatego byłem tak zdenerwowany - zakończył.

Rywalizacja Djokovicia z Del Potro przez wielu kibiców uznawana jest za najatrakcyjniejszą we współczesnym tenisie. To starcie dwóch odmiennych stylów: agresywnego, potężnie uderzającego Del Potro, z mistrzem defensywy i sfery mentalnej Djokoviciem. W drodze do zeszłorocznego tytułu w Londynie Serb w półfinale pokonał Argentyńczyka w trzech setach, a łącznie na 13 bezpośrednich pojedynków belgradczyk wygrał dziesięć razy. Jednak można być pewnym, że mimo niekorzystnego bilansu, Del Potro zrobi wszystko, by odnieść zwycięstwo.

Bilans spotkań pomiędzy Novakiem Djokoviciem a Juanem Martinem Del Potro (główny cykl):

RokTurniejEtapZwycięzcaWynik
2007 US Open III runda Djoković 6:1, 6:3, 6:4
2008 Finały ATP World Tour faza grupowa Djoković 7:5, 6:3
2009 Rzym ćwierćfinał Djoković 6:3, 6:4
2011 Roland Garros III runda Djoković 6:3, 3:6, 6:3, 6:2
2011 Puchar Davisa półfinał Del Potro 7:6(5), 3:0 i krecz
2012 Igrzyska Olimpijskie mecz o 3. miejsce Del Potro 7:5, 6:4
2012 Cincinnati półfinał Djoković 6:2, 7:6(3), 6:4
2012 US Open ćwierćfinał Djoković 6:4, 6:4
2012 Finały ATP World Tour półfinał Djoković 4:6, 6:3, 6:2
2013 Dubaj półfinał Djoković 6:3, 7:6(4)
2013 Indian Wells półfinał Del Potro 4:6, 6:4, 6:4
2013 Wimbledon półfinał Djoković 7:5, 4:6, 7:6(2), 6:7(6), 6:3
2013 Szanghaj finał Djoković 6:1, 3:6, 7:6(3)

Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
ATP World Tour, kort twardy w hali, pula nagród 6 mln dolarów
czwartek, 7 listopada

program 4. dnia: (od godz. 13:00 czasu polskiego)

Ivan Dodig (Chorwacja, 3) / Marcelo Melo (Brazylia, 3) - Mariusz Fyrstenberg (Polska, 8) / Marcin Matkowski (Polska, 8)

Roger Federer (Szwajcaria, 6) - Richard Gasquet (Francja, 8), nie przed godz. 15:00 czasu polskiego, bilans spotkań: 10-2

Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) - Aisam-ul-Haq Qureshi (Pakistan, 5) / Jean-Julien Rojer (Holandia, 5), nie przed godz. 19:00 czasu polskiego, bilans spotkań: 7-1

Novak Djoković (Serbia, 2) - Juan Martín Del Potro (Argentyna, 4), nie przed godz. 21:00 czasu polskiego, bilans spotkań: 10-3

Finały ATP World Tour: Tabele i wyniki
Przewodnik na Finały ATP World Tour 2013

Komentarze (2)
avatar
RvR
7.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do boju panowie! Tak jak wczoraj Marrero i Verdasco! :) 
avatar
steffen
7.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz