US Open: Dzień 11. w pigułce

W czwartek rozegrane zostały dwa ostatnie ćwierćfinały turnieju panów. W 11. dniu zawodów na Flushing Meadows stało się jasne, że mistrzowskich trofeów nie obronią Andy Murray oraz bracia Bryanowie.

* Przed czwartkowym meczem bracia Bob i Mike Bryanowie potrzebowali zaledwie czterech wygranych setów w Nowym Jorku, by w obecnym sezonie sięgnąć po Klasycznego Wielkiego Szlema. Utytułowani Amerykanie pierwszą partię wygrali dosyć pewnie, ale dwie kolejne odsłony padły łupem Leandera Paesa i Radka Stepanka, który zakwalifikowali się tym samym do niedzielnego finału. Wielki wyczyn Franka Sedgmana i Kena McGregora z 1951 roku nie został zatem powtórzony także i tym razem.

* Sesję dzienną na Arthur Ashe Stadium zamknęło spotkanie Andy'ego Murraya ze Stanislasem Wawrinką. Broniący tytułu Brytyjczyk od początku nowojorskiej imprezy spisywał się poniżej oczekiwań, co starszy od niego o dwa lata Szwajcar pewnie w czwartek wykorzystał. Bezbarwny triumfator tegorocznego Wimbledonu nie był w stanie przeciwstawić się świetnie dysponowanemu Wawrince, który odprawił Murraya w trzech setach, dzięki czemu po raz pierwszy w karierze zagra w półfinale turnieju Wielkiego Szlema.

* Zwycięzca międzynarodowych mistrzostw Stanów Zjednoczonych z 2011 roku, Novak Djoković, jako ostatni zakwalifikował się do półfinału turnieju singla panów. Serbski lider rankingu ATP potrzebował w sesji wieczornej czterech setów, aby wyeliminować Rosjanina Michaiła Jużnego. Dla pochodzącego z Belgradu 26-letniego tenisisty była to pierwsza stracona partia w całych zawodach.

* Ze znakomitej strony prezentuje się w juniorskiej edycji US Open Kamil Majchrzak. Nasz 17-letni zawodnik i jego amerykański partner, Martin Redlicki, dotarli już do półfinału gry podwójnej. W piątek obaj tenisiści staną przed szansą na poprawę tego rezultatu, gdyż wówczas powalczą o historyczny wielkoszlemowy finał.

* I na koniec, programy dnia i wyniki wszystkich spotkań - turniej kobiet oraz turniej mężczyzn.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: