Aryna Sabalenka rozpoczęła turniej rangi WTA 1000 w Indian Wells od drugiej rundy. Starcie z Amerykanką McCartney Kessler do łatwych nie należało, ale faworytka zwyciężyła w dwóch setach 7:6(4), 6:3.
Białorusinka w kolejnej fazie mogła zmierzyć się z Magdaleną Fręch, ale Polka musiała uznać wyższość Lucia Bronzetti (3:6, 5:7). To Włoszka w poniedziałek (10 marca) stanęła naprzeciwko Sabalenki i nie miała za dużo do powiedzenia, bowiem przegrała 1:6, 2:6.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bulwersująca sytuacja. Kibice wygwizdali bramkarza
W czwartym gemie Włoszka miała pierwsze problemy, ponieważ jej rywalka wypracowała dwa break pointy. Bronzetti doprowadziła jednak do równowagi, lecz później ponownie musiała się bronić.
Łącznie niżej notowana tenisistka obroniła cztery break pointy, ale przy piątym skapitulowała. Bronzetti miała jednak czego żałować, bo nie wykorzystała dwóch okazji do zamknięcia swojego gema serwisowego.
Jak się później okazało po tym, jak Sabalenka wyszła na prowadzenie 3:1, rozpędziła się na tyle, że wygrała trzy kolejne gemy, triumfując 6:1. W szóstym zanotowała przełamanie już przy pierwszym break poincie, a następnie od razu wykorzystała piłkę setową przy własnym podaniu.
II partia rozpoczęła się bardzo dobrze dla Włoszki. Po tym, jak utrzymała podanie wypracowała sobie trzy break pointy i przy drugim przełamała Białorusinkę. Tyle tylko, że nie udało jej się wyjść na prowadzenie 3:0.
Sabalenka po wykorzystaniu drugiego break pointa odrobiła stratę, a następnie wyrównała (2:2). Następnie ponownie zanotowała przełamanie i utrzymała serwis, co pozwoliło jej wyjść na 4:2, mimo że Bronzetti miała swoją okazję, by doprowadzić do remisu.
Pogubiona Włoszka zawiodła w kolejnym gemie, tracąc podanie po raz trzeci z rzędu. Sabalenka z kolei wykorzystała okazję do zamknięcia pojedynku wynikiem 6:2.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 8,963 mln dolarów
poniedziałek, 10 marca
III runda gry pojedynczej:
Aryna Sabalenka - Lucia Bronzetti 6:1, 6:2