Hubert Hurkacz został rozstawiony w turnieju ATP 1000 w Indian Wells z numerem 21. To sprawiło, że w pierwszej rundzie miał wolny los. W meczu otwarcia nasz tenisista zmierzył się z Francuzem Hugo Gastonem. Rywal co prawda postawił się Polakowi, jednak ze zwycięstwa 7:5, 6:3 cieszył się 28-latek.
W trzeciej rundzie poprzeczka powędrowała znacznie wyżej. Wrocławianin trafił bowiem na rozstawionego z "dziewiątką" Alexa de Minaura. Australijczyk w tym sezonie zachwycił szczególnie w Rotterdamie, gdzie dotarł do finału. Panowie wcześniej zmierzyli się dwukrotnie, ale miało to miejsce już jakiś czas temu. W Atlancie w 2018 roku wygrał De Minaur, a rok później w Madrycie Hurkacz.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Od początku meczu grali bardzo pewnie przy swoim podaniu. Choć drobne problemy z pierwszym serwisem miał Australijczyk, nie odbiło się to na wyniku. Gra na remis trwała do stanu 3:3. W siódmym gemie kłopoty z podaniem przydarzyły się z kolei Polakowi, co rywal skrzętnie wykorzystał.
Już pierwszy break point zamienił bowiem na premierowe przełamanie w tym meczu. Po chwili De Minaur dołożył pewnie utrzymane podanie i był już o krok od objęcia prowadzenia w meczu. Hurkacz zdołał jeszcze obronić serwis, a po chwili mógł odrobić stratę i wyrównać wynik.
W kluczowych momentach do Australijczyka wróciło jednak pierwsze podanie, które pozwoliło mu zamknąć tę partię wynikiem 6:4. Polak miał czego żałować, bowiem na przestrzeni całego seta popełnił aż 17 niewymuszonych błędów.
Otwarcie kolejnej odsłony ułożyło się dla naszego tenisisty w najgorszy możliwy sposób. Już w pierwszym gemie stracił on bowiem podanie, ugrywając tylko jeden punkt. Niestety później było już tylko gorzej. De Minaur do utrzymanego serwisu dołożył kolejne łatwe przełamanie, co dało mu prowadzenie 3:0.
Australijczyk utrzymywał swój poziom, a nasz zawodnik dobijał się kolejnymi niewymuszonymi błędami. Rywal w tym secie nie musiał zbyt wiele robić, aby zdobywać kolejne punkty. Hurkacz powalczył jedynie w czwartym gemie, ale nie wypracował break pointów. Po chwili już pierwszą szansę na przełamanie wykorzystał z kolei De Minaur, który przypieczętował triumf pewnie utrzymanym podaniem.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 9,639 mln dolarów
poniedziałek, 10 marca
III runda gry pojedynczej:
Alex De Minaur (Australia, 9) - Hubert Hurkacz (Polska, 21) 6:4, 6:0