ATP Dubaj: Djoković lepszy w serbskich derbach, porażka Tsongi

Novak Djoković nie miał większych problemów z Viktorem Troickim, zaś swego rodzaju niespodziankę sprawił Michael Llodra, eliminując Jo-Wilfrieda Tsongę, rozstawionego z numerem 5.

Novak Djoković od zwycięstwa w Australian Open wystąpił jedynie w Pucharze Davisa, gdzie pokonał Oliviera Rochusa. Mecz I rundy w Dubaju miał być więc pierwszym od miesiąca występem Serba w turnieju z cyklu ATP. Lider rankingu trafił na swojego rodaka Viktora Troickiego, z którym miał okazję mierzyć się po raz czternasty na korcie.

Djokoviciowi udało się wygrać po raz trzynasty z rzędu z rodakiem, który swoje jedyne z bardziej utytułowanym krajanem zwycięstwo odniósł w 2007 roku w turnieju rozgrywanym na kortach ziemnych w Umag. We wtorkowym meczu w Dubaju zwycięzca wygrał 82 procent piłek po trafionym pierwszym podaniu, obronił jednego break pointa i sam wykorzystał cztery szanse. Mecz trwał 67 minut.

- To był dobry mecz, szczególnie ze względu na to, ze nie grałem w żadnym oficjalnym turnieju od 3-4 tygodni - stwierdził po meczu Djoković. - Chciałem być bardzo skupiony, bo wiedziałem, że Viktor ma świetny serwis i może być bardzo groźny. Korty w Dubaju są jednymi z najszybszych w ATP Tour, jeśli chodzi o korty odkryte. Trzeba być tu naprawdę zaangażowanym i skupionym na meczu - dodał serbski zawodnik. Rywalem Djokovicia będzie w II rundzie Roberto Bautista, który uporał się z Davidem Goffin.

Rozstawiony z numerem 5. Jo-Wilfried Tsonga dotychczas sześciokrotnie wygrywał ze swoim rodakiem Michaelem Llodrą, w tym raz trzy lata temu w Dubaju. Dość niespodziewanie leworęczny Francuz odniósł pierwsze zwycięstwo nad pięć lat młodszym zawodnikiem z Top 10.

Tsonga w niedzielę wywalczył tytuł w halowej imprezie w Marsylii, w finale pokonując Tomáša Berdycha. Francuz nie miał więc zbyt wiele czasu na regenerację. - Wczoraj byłem we Francji i właśnie tu przyleciałem, ciężko było mi tu o udany występ. Nie mogłem grać dobrze z Michaelem, bo on gra wszystko do drugiego czy trzeciego strzału. Nie ma z nim czasu na uzyskanie dobrego rytmu, a kiedy nie jest się w dobrej dyspozycji fizycznej, ciężko jest o precyzję i szybkie reakcje - tłumaczył się po przegranej ósmy tenisista świata.

Llodra zwyciężył 7:6(3), 6:2 i zajęło mu to 79 minut. W całym spotkaniu raz stracił podanie, ale trzykrotnie przełamał Tsongę. Zwycięzca tego spotkania w II rundzie zmierzy się z Dmitrijem Tursunowem.

Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
ATP World Tour 500, kort twardy (Decoturf II), pula nagród 1,7 mln dolarów
wtorek, 26 lutego

I runda gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Viktor Troicki (Serbia) 6:1, 6:4
Michael Llodra (Francja) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 5) 7:6(3), 6:2

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (5)
Alk
27.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Meczu Błyskawicy nie widziałem, ale faktycznie wygrana w poprzednim turnieju sporo go kosztowała. Rozegrał parę ciekawych spotkań w Marsylii, więc nie ma się czemu dziwić. Dziwić się można nada Czytaj całość
avatar
qasta
26.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
właśnie tego brakowało mi w artykule o czarnym kocie ! Juan-Martinowi tylko przeszkodział - a zaszkodził Tsondze.
Chociaż lubię tego Tsongę (bo jak go nie lubić ?) to cieszę, ze w ich potyczk
Czytaj całość
avatar
Anah
26.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
1 runda - Win - 1 runda - ? ... typowy rollercoaster w wykonaniu Jo. 
avatar
FanRadwana
26.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Llorda! Chociaż porażka Tsongi szczerze mówiąc mnie ani trochę nie dziwi. Djoko po tytuł!!! 
avatar
RvR
26.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Mika! Wreszcie jakaś wygrana w tym turnieju!