Puchar Davisa: Heroiczny bój nie dla Fyrstenberga i Matkowskiego

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski nie zapewnili w sobotę Polsce awansu do II rundy Grupy I Strefy Euro-afrykańskiej Pucharu Davisa. Nasi debliści po zaciętej walce ulegli reprezentantom Słowenii.

W sobotniej grze deblowej para Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski przegrała po dramatycznym boju 3:6, 6:2, 2:6, 6:4, 11:13 z duetem Blaz Kavcic i Grega Zemlja. Zwycięstwo to dało ekipie słoweńskiej pierwszy punkt w starciu z Polakami i o losach awansu do II rundy Grupy I Strefy Euro-afrykańskiej zadecydują niedzielne pojedynki singlowe.

Pojedynek deblowy świetnie rozpoczęli tenisiści Słowenii, którzy znacznie lepiej od biało-czerwonych spisywali się przy siatce. Już w trzecim gemie postarali się o przełamanie serwisu Fyrstenberga, po tym jak źle ustawiony Matkowski nie był w stanie odegrać piłki. W siódmym gemie warszawianin po raz drugi stracił podanie i wówczas nasi zawodnicy ruszali do ataku. Przełamując serwis Kavčicia, uzyskali cień szansy na powrót do gry, lecz chwilę później Słoweńcy wywalczyli setbola, którego po podwójnym błędzie Matkowskiego wykorzystali.

Porażka z premierowej odsłony wyraźnie pobudziła naszych reprezentantów. Biało-czerwoni zaatakowali w piątym gemie, odbierając wówczas podanie Žemlji. Fyrstenberg i Matkowski w końcu poprawili grę przy siatce, a po chwili przełamali również serwis Kavčicia. Tak dużej przewagi już nie zmarnowali i w ósmym gemie pewnie rozstrzygnęli na swoją korzyść losy seta.

W trzeciej partii nastąpił kolejny kryzys naszych tenisistów, którzy od stanu 2:2 znów zaczęli popełniać proste błędy. W szóstym gemie Matkowski popełnił przy break poincie podwójny błąd, a chwilę później podania nie utrzymał również Fyrstenberg. Biało-czerwoni nie byli już w stanie nawiązać walki, Słoweńcy w ósmym gemie zakończyli całego seta.

Niesieni dopingiem kibiców polscy debliści powrócili do świetnej dyspozycji w IV secie. W siódmym gemie Fyrstenberg i Matkowski przełamali podanie Kavčicia, a po chwili zagrozili również podaniu Žemlji. Ostatecznie jednak biało-czerwoni wyrównali stan rywalizacji na 2-2 w 10. gemie, w którym asem przy piłce setowej popisał się Matkowski.

Decydująca o losach meczu piąta partia od samego początku była niezwykle zacięta. Biało-czerwoni dwukrotnie byli o dwie piłki od porażki, lecz ostatecznie zdołali obronić własny serwis. Set przeciągał się, w 21. gemie do ataku przystąpili nasi debliści, lecz nie zdołali wykorzystać dwóch break pointów przy podaniu Žemlji. Przy stanie 11:12 nastąpiła dłuższa przerwa, która całkowicie wybiła z rytmu Polaków. Słoweńcy szybko uzyskali trzy piłki setowe przy serwisie Fyrstenberga i przy drugiej mogli cieszyć się z triumfu, bowiem nasi reprezentanci popełnili błąd.

Sobotnia porażka polskiej pary oznacza, że o trzeci i decydujący punkt będą musieli w niedzielę powalczyć nasi singliści. O godz. 12:00 na kort we wrocławskiej Hali Stulecia wyjdą Jerzy Janowicz oraz Žemlja, a po nich, w razie konieczności, rakiety skrzyżują również Łukasz Kubot i Kavčić.

Polska - Słowenia 2:1, Hala Stulecia, Wrocław (Polska)
I runda Grupy I Strefy Euroafrykańskiej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 1-3 lutego

Gra 1.: Jerzy Janowicz - Blaž Kavčić 6:3, 6:3, 7:5
Gra 2.: Łukasz Kubot - Grega Žemlja 6:3, 6:2, 6:0
Gra 3.: Mariusz Fyrstenberg / Marcin Matkowski - Blaž Kavčić / Grega Žemlja 3:6, 6:2, 2:6, 6:4, 11:13
Gra 4.: Jerzy Janowicz - Grega Žemlja *niedziela
Gra 5.: Łukasz Kubot - Blaž Kavčić *niedziela

Źródło artykułu: