Po dwóch całkowicie jednostronnych pojedynkach w piątek Novaka Djokovicia czekała pierwsza trudniejsza przeprawa w turnieju. Rozstawiony z numerem 31. Radek Stepanek zdołał wywrzeć presję na liderze rankingu, popisując się od czasu do czasu spektakularnymi perełkami technicznymi przy siatce.
Doświadczony Czech na dłuższą metę nie był w stanie wytrzymać tempa narzuconego przez obrońcę tytułu, choć zmusił go do niemałego wysiłku. Trzysetowe spotkanie, wygrane przez Djokovicia 6:4, 6:3, 7:5 trwało niespełna 2,5 godziny, a pod koniec trzeciej odsłony Serb musiał bronić się przed utratą podania. Piątkowa wygrana to 17. kolejne zwycięstwo tenisisty z Belgradu na kortach Melbourne Park.
- Przystępując do trzeciej rundy, przeciwko rozstawionemu tenisiście, nie oczekiwałem łatwego spotkania. To zawodnik z Top 30, niezwykle doświadczony, a do tego uwielbia grać na największych kortach. Wszyscy widzieli, jak świetnie się dziś bawił, ja zresztą też - przyznał po meczu zadowolony Djoković.
- [Jego styl] Dobrze się dziś sprawdził, zagraliśmy trzy zacięte sety. Czułem jednak, że miałem przy jego podaniu znacznie więcej szans niż on przy moim. Może mogłem wygrać trzeciego seta trochę wcześniej, ale rywalowi należą się słowa uznania, w najważniejszych momentach grał doskonale. To nie był łatwy mecz - analizował trzykrotny triumfator turnieju.
Kolejny pięciosetowy maraton sprawił sobie Janko Tipsarević. Serb, który już w meczu II rundy przeciwko Lukášowi Lacko roztrwonił prowadzenie 2-0 i musiał rozegrać wszystkie pięć partii, także w piątek stoczył zacięty bój. W początkowej fazie pojedynku z Julienem Benneteau Tipsarević wyraźnie odczuwał trudy poprzedniego pojedynku, popełniając dużo niewymuszonych błędów i ustępując przeciwnikowi w wymianach z głębi kortu. Dziewiąty tenisista świata zdołał się ostatecznie przełamać i odnieść końcowe zwycięstwo 3:6, 6:4, 2:6, 6:4, 6:3. O ćwierćfinał turnieju Serb zagra z pogromcą Jerzego Janowicza, Nicolásem Almagro.
Z imprezą pożegnał się jej półfinalista z roku 2009, Fernando Verdasco. Hiszpan w pięciu setach uległ Kevinowi Andersonowi, który po raz pierwszy w karierze wystąpi w IV rundzie turnieju wielkoszlemowego. Kłopotów z pokonaniem Jewgienija Donskoja nie miał Kei Nishikori, który mimo problemów z kostką wygrał 7:6(3), 6:2, 6:3.
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!