US Open: Serena w 57 minut w ćwierćfinale, w którym zmierzy się z Ivanović

Serena Williams rozbiła Andreę Hlavackovą 6:0, 6:0 i jest w ćwierćfinale US Open, w którym spotka się z triumfatorką Rolanda Garrosa 2008 Aną Ivanović.

Serena Williams (WTA 4) w 13. starcie w US Open, którego jest mistrzynią z 2001, 2002 i 2008 roku, po raz 10. dotarła do ćwierćfinału. Bilans spotkań Amerykanki w Nowym Jorku to teraz 62-9. Pokonując Czeszkę wygrała 50. mecz w sezonie (bilans 50-4). Hlaváčková (WTA 82) znana jest z sukcesów w deblu - w 2011 roku wygrała Rolanda Garrosa, a w tym sezonie zaliczyła finał Wimbledonu oraz zdobyła srebrny medal igrzysk olimpijskich w Londynie (wszystko w parze z rodaczką Lucie Hradecką).

Dla Hlaváčkovej był to siódmy singlowy występ w Wielkim Szlemie, wcześniej ani razu nie doszła dalej niż do II rundy. W debiucie w Nowym Jorku Czeszka pokonała Klárę Zakopalovą, Galinę Woskobojewą i Marię Kirilenko, by następnie otrzymać bolesną lekcję od Sereny. Odrobina walki w meczu była, ale w najważniejszym momentach gemów Amerykanka przejmowała inicjatywę, jak gdyby postawiła sobie za punkt honoru sprezentowanie Czeszce roweru. 26-latka z Pilzna w I secie przy 0:3 nie zamieniła żadnej z trzech okazji na gema. W trzecim gemie II seta Hlaváčková miała 40-15, a następnie jeszcze trzy przewagi, ale konta otworzyć nie potrafiła. Przy 0:4 Czeszka miała kolejne dwie okazje na gema, ale znowu nie była w stanie zdobyć decydującego punktu. W szóstym gemie Czeszka uzyskała jeszcze jedną szansę na otwarcie konta, ale jej nie spożytkowała i Serena zakończyła spotkanie wykorzystując drugiego meczbola. W ciągu 57 minut Amerykanka, która w tym sezonie wygrała Wimbledon oraz przywiozła dwa złote medale z igrzysk olimpijskich w Londynie (w singlu i deblu) zapisała na swoje konto 31 kończących uderzeń i popełniła zaledwie siedem niewymuszonych błędów.

Ana Ivanović (WTA 13) pokonała Cwetanę Pironkową (WTA 55) 6:0, 6:4 i osiągnęła pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał od 2008 roku, gdy triumfując w Rolandzie Garrosie wywalczyła jedyny do tej pory wielkoszlemowy tytuł. Jednocześnie będzie to dla Serbki pierwszy ćwierćfinał na Flushing Meadows. Była liderka rankingu odniosła nad Pironkową (Bułgarka po raz pierwszy zameldowała się w IV rundzie innego wielkoszlemowego turnieju niż Wimbledon, którego jest półfinalistką z 2010 i ćwierćfinalistką z 2011 roku) drugie zwycięstwo w trzecim meczu.

W trwającym 23 minuty I secie gra Pironkowej kompletnie się nie kleiła. W drugim gemie oddała podanie robiąc trzy podwójne błędy, w trzecim miała szansę załapać się na grę, ale nie wykorzystała dwóch break pointów. W kolejnych trzech gemach Bułgarka zdobyła cztery punkty, a w całym secie zanotowała cztery kończące uderzenia i popełniła dziewięć niewymuszonych błędach. W II secie bardzo źle serwowała Ivanović (dała się przełamać trzy razy), ale za każdym razem odrabiała stratę. Serbka nie wykorzystała serwisu na mecz przy 5:3, ale po chwili przełamała Pironkową bez straty punktu. W ciągu 71 minut była liderka rankingu zanotowała 28 kończących uderzeń i zrobiła 21 błędów własnych. Ivanović miała siedem break pointów i wszystkie wykorzystała.

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (2)
Armandoł
3.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łooł, Serenka daje czadu. 
welje
3.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to był jeden z nudniejszych pojedynków jakie widziałam. Całkowicie jednostronny. Aż się nie chce wierzyć, że Hlaváčková dotarła aż do czwartej rundy i po drodze pokonała Kirilenko