Maria Szarapowa, która dotychczas zachwycała w Paryżu formą, w poniedziałek rozegrała zdecydowanie najsłabsze spotkanie w turnieju (i jedno z najgorszych w sezonie). Serwis, który ostatnio zdawał się znów być bronią, a nie problemem, praktycznie nie funkcjonował, do tego popełniała mnóstwo błędów. Nie lepiej grała jej rywalka, Klára Zakopalová.
W trwającym 3h13' spotkaniu tenisistki przełamały się aż 21 razy. Szarapowa do zwycięstwa potrzebowała trzech setów, mimo że w drugiej partii przy 6:5 podawała na mecz. Po słabo rozegrany tie breaku Rosjanka przegrała seta (zakończyła go wyraźnie wyrzuconym forhendem), ale w partii decydującej wzięła sprawy w swoje ręce i wygrała ją 6:2. Kolejną rywalką Szarapowej, która w Paryżu walczy o objęcie prowadzenia w rankingu i skompletowanie karierowego Wielkiego Szlema będzie zwyciężczyni pojedynku pomiędzy Kaią Kanepi i Arantxą Rus.
Już w IV rundzie z turniejem pożegnała się broniąca tytułu Na Li. Chinka sensacyjnie przegrała ze specjalizującą się w grze podwójnej (byłą liderką rankingu deblowego) Jarosławą Szwedową, która przebijała się przez eliminacje. Po gładkiej wygranej w I secie, obrończyni tytułu zaczęła popełniać mnóstwo niewymuszonych błędów i w kolejnych partiach ugrała zaledwie dwa gemy.
Reprezentantka Kazachstanu wyrównała swoje najlepsze osiągnięcie w turnieju wielkoszlemowym (w 2010 roku osiągnęła ćwierćfinał, także w Paryżu) i o półfinał powalczy z Petrą Kvitovą lub Varvarą Lepchenko.
Program i wyniki turnieju kobiet