ATP Miami: Novak pokonał Ferrera po raz ósmy, urodzinowy prezent Monaco

Broniący tytułu Novak Đoković pokonał Davida Ferrera (ATP 5) 6:2, 7:6(1) i awansował do półfinału turnieju Sony Ericsson Open rozgrywanego na kortach twardych w Miami.

Lider rankingu wygrał 18. mecz w sezonie (bilans 18-2) i pozostaje w grze o trzeci tytuł w Crandon Park: pierwszy zdobył w 2007 roku po zwycięstwie nad Guillermo Cañasem, w ubiegłym sezonie w decydującym meczu pokonał Rafaela Nadala. Serb w tym roku dwóch tytułów nie obronił (Dubaj, Indian Wells), ale w styczniu po raz drugi z rzędu triumfował w Australian Open. Đoković podwyższył bilans spotkań z Ferrerem na 8-5. Dla hiszpańskiego półfinalisty turnieju w Miami z 2005 i 2006 roku to trzecia porażka w sezonie (bilans 22-3, trzy tytuły).

W pierwszym gemie I seta Ferrer obronił trzy break pointy (wrócił z 15-40), ale od 1:1 pięć z sześciu kolejnych gemów padło łupem Đokovicia. W trzecim gemie Serb zaliczył przełamanie na sucho, a po raz drugi znalazł sposób na podanie Hiszpana w siódmym gemie. II set rozpoczął się od obustronnych przełamań, lider rankingu dokonał tego łatwo, a Ferrer w gemie złożonym z 14 piłek. W czwartym gemie Đoković odparł break pointa, a w szóstym od 0-30 zdobył cztery punkty. W dziewiątym gemie urodzony w Belgradzie tenisista przełamał Ferrera, lecz nie wykorzystał serwisu na mecz. W 12. gemie Serb wrócił z 15-30, a w tie breaku odskoczył na 3-0 i kontrolował sytuację. Przy 5-1 wolejem uzyskał pięć piłek meczowych i wykorzystał pierwszą krosem forhendowym. W trwającym jedną godzinę i 53 minuty spotkaniu lider rankingu zaserwował pięć asów oraz wykorzystał cztery z siedmiu break pointów.

- Ferrer na korcie jest jak ściana, przebija bardzo dużo piłek. Zawsze wymusza zagranie jakiegoś wyjątkowego uderzenia - chwalił Hiszpana Đoković. - Właśnie tego oczekiwałem. Wcześniej sprawiał bardzo dobre wrażenie, zwłaszcza w ostatnim meczu z Del Potro. Musiałem grać dobrze i agresywnie, wchodzić w kort od pierwszego punktu. To właśnie robiłem.

O finał lider rankingu zagra z Juanem Mónaco (ATP 21), który pokonał Mardy'ego Fisha (ATP 8) 6:1, 6:3 wykorzystując pięć z dziewięciu break pointów i zgarniając 27 z 38 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Argentyńczyk w dniu 28. urodzin osiągnął drugi w karierze półfinał w cyklu Masters 1000 (w 2010 roku w Szanghaju). - To było niewiarygodne - powiedział uradowany Mónaco, który wcześniej wyeliminował Gaëla Monflisa i Andy'ego Roddicka. - Myślę o sposobie celebracji moich urodzin, grając w taki sposób jak dzisiaj czuję się dumny i jestem bardzo szczęśliwy, że jestem tutaj w moje urodziny.

Mónaco w czterech meczach był w stanie urwać Đokoviciowi tylko seta. Drugą półfinałową parę stworzą Nadal i Andy Murray, którzy w piątek wyjdą na kort jako pierwsi (ok. 21:00 polskiego czasu). Serb i Argentyńczyk grać będą o 1:00 w nocy.

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Źródło artykułu: