AO: Serena bez bekhendu, ale z serwisem w II rundzie. Pewny awans Ivanović

Była liderka rankingu Serena Williams (WTA 12) pokonała Tamirę Paszek (WTA 45) i awansowała do II rundy wielkoszlemowego Australian Open rozgrywanego na kortach twardych w Melbourne.

Nawet, gdy dyspozycja Amerykanki pozostaje niewiadomą (w Brisbane w ćwierćfinałowym meczu z Danielą Hantuchovą skręciła kostkę), zawsze uznawana jest za faworytkę wielkoszlemowych turniejów. W Melbourne triumfowała pięć razy, a ostatniej porażki doznała tutaj w 2008 roku w ćwierćfinale z Jeleną Janković. W latach 2009 i 2010 wygrała 14 kolejnych spotkań, a w ubiegłym sezonie nie wystąpiła pauzując z powodu problemów zdrowotnych.

W drugim gemie I seta Serena m.in. akcją forhend + wolej oraz forhendem wymuszającym błąd wywalczyła trzy break pointy, jednak na początku w grze Amerykanki dominowały proste błędy popełniane głównie z bekhendu, z którym miała poważny problem do końca meczu. Od 0-40 Paszek zdobyła pięć punktów, a w trzecim gemie returnem wymuszającym błąd uzyskała dwa break pointy. Byłej liderce rankingu uratować podanie pomógł świetny serwis (wygrywający i as). W ósmym gemie Paszek po zaserwowaniu asa prowadziła 40-0, lecz młodsza z sióstr Williams po ustrzeleniu rywalki dwiema petardami z returnu (bekhend i forhend) wyczuła swoją szansę. Kolejne dwa forhendowe returny dały Amerykance przełamanie. W dziewiątym gemie Serena nie dała się nabrać na drop-szota rywalki i bekhendowym odegraniem uzyskała piłkę setową. Potężny kros forhendowy i finalizujący akcję smecz pozwoliły jej zakończyć tę partię.

W gemie otwarcia II seta Paszek obroniła break pointa jedną z piękniejszych wymian meczu (21 uderzeń) kończąc efektowną kontrą forhendową (z małą pomocą przyszła jej taśma), którą brawami nagrodziła sama Serena. Czwartego gema Amerykanka zakończyła efektownym bekhendem wzdłuż linii, a w piątym korzystając z dwóch prostych błędów Austriaczki zaliczyła przełamanie. Perfekcyjnym gemem serwisowym (cztery asy - w całym meczu 12) była liderka rankingu podwyższyła prowadzenie na 4:2 i do końca kontrolowała sytuację. Po ponownym przełamaniu Paszek mecz zakończyła utrzymując podanie na sucho. W II rundzie Serena zagra z Barborą Záhlavovą Strýcovą (WTA 49), która wygrała z Iryną Brémond (WTA 94) 6:0, 6:4.

Serena to jedna z sześciu liderek rankingu, które pojawiły się na starcie Australian Open. Inna z nich Ana Ivanović (WTA 22) rozbiła Lourdes Domínguez (WTA 76) 6:0, 6:3 notując 32 kończące uderzenia i przegrywając tylko trzy piłki przy swoim premierowym podaniu. Kolejną rywalką mistrzyni Rolanda Garrosa 2008 będzie Michalëla Krajicek (WTA 91), która pokonała Kristinę Barrois (WTA 87) 6:3, 7:6(13). Holenderka w I secie wróciła ze stanu 1:3, a w epickim tie breaku II seta obroniła pięć piłek setowych i wykorzystując czwartego meczbola zapewniła sobie awans do II rundy.

Mistrzyni US Open 2004 i Rolanda Garrosa 2009 Swietłana Kuzniecowa (WTA 19) pokonała Chanelle Scheepers (WTA 37) 6:3, 3:6, 6:0. Rosjanka popełniła 43 niewymuszone błędy, ale miała też 39 kończących uderzeń. U rywalki te dysproporcje były znacznie mniej korzystne: 15 piłek bezpośrednio wygranych i 36 błędów własnych (z czego dziewięć podwójnych serwisowych). Kolejną rywalką Kuzniecowej będzie 18-letnia Amerykanka Sloane Stephens (WTA 95), która pokonała Hiszpankę Silvię Soler (WTA 78) 6:4, 6:2.

Półfinalistka US Open 2011 Andżelika Kerber (WTA 30) w 61 minut zwyciężyła Australijkę Bojanę Bobusić (WTA 242) 6:1, 6:3. Niemka zgarnęła 24 z 30 punktów przy swoim premierowym podaniu oraz odparła pięć break pointów, a sama wykorzystała cztery z sześciu break pointów i w II rundzie zagra ze Stephanie Dubois (WTA 97).

Program i wyniki turnieju kobiet

Źródło artykułu: