WTA Sydney: Azarenka i Li - rozgrzewki przed Australian Open ciąg dalszy

Ubiegłoroczna mistrzyni Roland Garros, Na Li (WTA 5) pokonała Lucie Šafářovą (WTA 25) 6:2, 7:6(3) w ćwierćfinale turnieju rozgrywanego na kortach twardych w Sydney (pula nagród 637 tys. dolarów).

Mecz Chinki i Czeszki był plejadą podwójnych błędów, obie popełniły ich po sześć, ale ostatecznie nie przesądziło to o dużej liczbie przełamań, bo w całym spotkaniu padły tylko cztery (w tym jedno na korzyść Šafářovej) i tylko w pierwszym secie. Chinka od początku dominowała, szybko wyszła na prowadzenie 3:1. Šafářová wykorzystała pierwszego break pointa i odrobiła straty, ale do końca partii nie potrafiła już utrzymać swojego podania. W drugim secie pierwsze szanse na przełamanie pojawiły się w piątym gemie, ale Li obroniła trzy breaki. Kolejne już na korzyść faworytki pojawiły się w ósmym gemie, ale waleczna Šafářová wszystkie obroniła. Doszło do tie breaka, gdzie Na Li nie pozostawiła złudzeń i szybko uzyskała przewagę wygrywając do 3. W kolejnej rundzie zmierzy się z Petrą Kvitovą (WTA 2) lub Danielą Hantuchovą (WTA 21).

W drugim rozegranym ćwierćfinale Wiktoria Azarenka (WTA 3) pokonała Marion Bartoli (WTA 9) 7:5, 6:4. Białorusinka słabo rozpoczęła spotkanie, już w gemie otwarcia musiała bronić trzech break pointów. Nie lepiej zaczęła Francuzka, która dopiero po kilku przewagach zapisała gema na swoje konto. Tylko dwa pierwsze gemy trwały 17 minut. Azarenka straciła podanie w trzecim i piątym gemie. Z podwójnym przełamaniem wydawało się, że Bartoli seta już nie odda, ale Białorusinka wcale nie zamierzała się poddać. Korzystając z podwójnego błędu Bartoli odrobiła część strat, by ponownie oddać swój serwis. W dziesiątym gemie Wiktoria obroniła dwa setbole i od tej pory zdobyła pięć kolejnych gemów. Druga partia rozpoczęła się niemal identycznie. Bartoli wyszła na 3:1, ale Azarenka nie pozwoliła już na podwójne przełamanie, dobrze returnując wyrównała stan meczu na 3:3, a następnie 4:4 i przypieczętowała zwycięstwo wygrywając dwa kolejne gemy. Kolejną rywalką Białorusinki będzie Agnieszka Radwańska (WTA 8) lub liderka światowego rankingu Karolina Woźniacka.

Program i wyniku turnieju

Komentarze (2)
avatar
love-gomez
11.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wika, ah, Wika :-) 
avatar
RvR
11.01.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wika to czarny koń do wygrania tego turnieju :)