ATP Sankt Petersburg: Wpadka Simona, Dołgopołow rozbity przez Selę

Rozstawiony z numerem pierwszym Gilles Simon (ATP 12) przegrał 6:2, 4:6, 4:6 ze swoim rodakiem Adrianem Mannarino (ATP 86) w I rundzie turnieju ATP World Tour w Sankt Petersburgu. Niespodziewanej porażki z Dudim Selą (ATP 97) doznał także w poniedziałek Ołeksandr Dołgopołow (ATP 16).

Simon, który wciąż liczy się w walce o udział w londyńskim turnieju Masters, po raz drugi w obecnym sezonie musiał uznać wyższość młodszego od siebie o trzy lata Mannarino. Wcześniej obaj spotkali się ze sobą podczas rozgrywanych na trawie zawodów w Queen's Clubie i wówczas starszy z Francuzów poddał mecz w III secie z powodu kontuzji.

W Sankt Petersburgu wszystko początkowo układało się po myśli 26-letniego Simona, który pewnie wygrał premierową odsłonę. W drugiej partii wydawało się, że numer 1 rosyjskich zawodów ponownie przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale w ósmym gemie nie wykorzystał ku temu kilku dogodnych okazji. W następnym gemie przełamanie wywalczył Mannarino, który też zapisał na swoje konto II seta. Wyraźnie sfrustrowany Simon fatalnie rozpoczął decydującą odsłonę meczu: stracił podanie w pierwszym gemie i do końca pojedynku nie był już w stanie odrobić tej straty.

Coraz mniejsze szanse na awans do londyńskich Finałów ATP World Tour ma 22-letni Dołgopołow. Ukraiński tenisista wyraźnie nie radzi sobie na kortach w hali, na których szybko odpadł również przed tygodniem w Moskwie. W poniedziałek w niespełna godzinę odprawił go starszy od niego o cztery lata Sela. Reprezentant Izraela wykorzystał 4 z 6 wypracowanych break pointów i zwyciężył ostatecznie 6:2, 6:2 oznaczonego numerem trzecim przeciwnika.

Los Dołgopołowa podzielił również jego rodak, Serhij Stachowski (ATP 64), który przegrał 3:6, 6:7(7) z Rosjaninem Michaiłem Jużnym (ATP 33). 29-letni moskwianin powrócił do głównego cyklu (nie grał w Moskwie) po niezbyt udanych występach w Azji i choć Ukrainiec posłał na drugą stronę kortu więcej asów (7-1), to tenisista gospodarzy okazał się lepszy od niego o jedno przełamanie.

150. zwycięstwo w głównym cyklu zawodowym zanotował w poniedziałek Potito Starace (ATP 53). 30-letni Włoch uczcił ten wyczyn w wielkim stylu, gromiąc 6:0, 6:1 występującego w turnieju dzięki dzikiej karcie Ivana Nedelkę (ATP 392). W trwającym zaledwie trzy kwadranse pojedynku 25-letni Rosjanin wygrał zaledwie 18 z 70 wszystkich rozegranych punktów.

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)