Polka, która w tym sezonie grała już w ćwierćfinale Australian Open oraz w Dubaju i Miami, osiągnęła pierwszy półfinał od sierpnia 2010 roku (finał w San Diego). Dla 29-letniej Barrois, która w poprzedniej rundzie odprawiła Marion Bartoli, był to pierwszy ćwierćfinał w cyklu WTA od czerwca 2010 roku ('s-Hertogenbosch).
W piątek dzień przerwy, a w sobotę Radwańska zagra z przyjaciółką Karoliną Woźniacką, którą jedyny raz pokonała w 2007 roku w Sztokholmie. Trzy kolejne ich spotkaniach wygrała Dunka, z czego dwa w ubiegłym sezonie. To ostatnie miało miejsce w ćwierćfinale w Tokio, w którym krakowianka grając już z pękniętym palcem lewej stopy skreczowała przy 0:5 w I secie.
I SET W drugim gemie Barrois odparła break pointa i po długiej grze na przewagi (pięć równowag) utrzymała podanie ostatni punkt zdobywając wolejem forhendowym. W trzecim gemie Radwańska przy 0-15 zrobiła podwójny błąd. Przy 30-30 Niemka pięknym bekhendowym wolejem uzyskała szansę na przełamanie, ale zmarnowała ją wyrzucając return z pozycji odwrotnego krosa forhendowego. Krakowianka odparła jeszcze jednego break pointa i wyszła na 2:1. W czwartym gemie Polka miała trzy break pointy (jednego uzyskała znakomitą kontrą bekhendową), ale Barrois wybroniła się. W piątym gemie Radwańska obroniła break pointa wolejem, za po po serii długich gemów Niemka łatwo wygrała serwis wyrównując na 3:3.
W siódmym gemie Niemka przy 15-15 popisała się efektownym returnem forhendowym, przy 30-30 Agnieszka przestrzeliła woleja i reprezentantka gospodarzy zaliczyła pierwsze przełamanie bekhendowym drop-szotem. W ósmym gemie Barrois od 30-0 straciła dwa punkty (piękny stop-wolej forhendowy Polki na 30-30). Niemka nie wykorzystała trzech przewag na 5:3, obroniła break pointa stop-wolejem forhendowym i znakomitym drop-szotem forhendowym uzyskała czwartą przewagę, ale i jej nie wykorzystała wyrzucając forhend. Po zmarnowaniu piątej przewagi reprezentantka gospodarzy przestrzeliła dwa forhendy i Radwańska wyrównała na 4:4, a następnie łatwo utrzymała podanie (akcja serwis i wolej na zakończenie). W 10. gemie Barrois obroniła piłkę setową wolejem i odwrotnym krosem forhendowym wyrównała na 5:5. W 12. gemie Niemka od 40-0 straciła cztery punkty (od 40-30 dwa podwójne błędy), by setbola zniwelować wygrywającym serwisem. Reprezentantka gospodarzy nie wykorzystała jeszcze jednej szansy na doprowadzenie do tie breaka, a przy trzecim setbolu zrobiła podwójny błąd. Cały set trwał 77 minut.
II SET W gemie otwarcia Radwańska od 30-0 straciła cztery punkty. Drop-szot bekhendowy dał Barrois break pointa i wykorzystała go forhendem wzdłuż linii. Po utrzymaniu podania Niemka prowadziła 2:0. Krakowianka odrobiła stratę w szóstym gemie agresywnym returnem wymuszając błąd rywalki i po wygraniu serwisu z 1:3 wyszła na 4:3. Korzystając z rosnącej liczby prostych błędów Niemki Polka w ósmym gemie zaliczyła jeszcze jedno przełamanie. W dziewiątym gemie Barrois obroniła piłkę meczową stop-wolejem forhendowym. Odwrotny kros forhendowy dał Agnieszkce drugiego meczbola, ale i jego Niemka zniwelowała bekhendem wzdłuż linii. Reprezentantka gospodarzy dzielnie walczyła i forhendowym minięciem odparła trzeciego meczbola. Wolejem bekhendowym Polka uzyskała czwartą szansę na zakończenie meczu, ale niemiecka wojowniczka popisała się piorunującym krosem forhendowym. Wreszcie przy piątym meczbolu Barrois wyrzuciła bekhend.
Porsche Tennis Grand Prix, Stuttgart (Niemcy)
WTA Tour Premier, kort ziemny w hali, pula nagród 721 tys. dol.
czwartek, 21 kwietnia
ćwierćfinał:
(Polska) | (Niemcy, WC) | |
---|---|---|
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |