Z pewnością nie takiego obrotu sprawy spodziewali się fani tenisa. Pojedynek obu Serbów wydawał się jednym z lepszych spotkań zaplanowanych na piątek, tym bardziej że podczas ubiegłorocznego US Open rozstrzygnięcie zapadło dopiero w piątym secie. To siódma wygrana z rzędu Đokovicia nad Troickim, który jedyne zwycięstwo nad trzecim obecnie tenisistą świata zanotował w 2007 roku na mączce w Umag (bilans: 7-1 dla bardziej utytułowanego Serba). W minionym sezonie zmierzyli się ze sobą czterokrotnie i niżej notowany tenisista z Belgradu był w stanie ugrać zaledwie 3 sety na 12 łącznie rozegranych.
CZYTAJ: Łatwa przeprawa Federera, Berdych lepszy od Gasqueta
Krecz 24-letniego Troickiego jest o tyle sensacją, że przez ostatnie pół roku dokonał się znaczny postęp w jego grze. Serb wygrał swój premierowy tytuł w Moskwie w 2010 roku, a następnie uzyskał decydujący punkt w grudniowym finale Pucharu Davisa z Francją, pewnie pokonując reprezentanta gości Michaëla Llodrę (ATP 24). W piątek, drugi obecnie tenisista Serbii już po piątym gemie przy stanie 1:4 poprosił o konsultację medyczną i chociaż wyszedł jeszcze na kort, to utrata serwisu w ósmym gemie zadecydowała o poddaniu tego pojedynku.
Okoliczności awansu Đokovicia do IV rundy singla panów mogą mieć spore znaczenie w pojedynku o ćwierćfinał z Nicolásem Almagro (ATP 14). Hiszpan, który po raz drugi z rzędu zagra w tej fazie turnieju na antypodach, rozprawił się (6:4, 7:6[8], 6:3 w 2h06’) z Ivanem Ljubičiciem (ATP 16). 31-letni Chorwat nie był dotychczas wygodnym przeciwnikiem dla tenisisty z Murcii, który wygrał dopiero drugie spotkanie w ich bezpośredniej rywalizacji (bilans: 3-2 dla doświadczonego chorwackiego zawodnika).
Andy Roddick (ATP 8) potrzebował czterech setów (2:6, 7:6[2], 6:2, 6:2 w 2h26’) aby wyeliminować Holendra Robina Haase (ATP 62). Amerykanin, który w historii swoich startów na kortach w Melbourne nigdy nie odpadł w I rundzie, po raz pierwszy zmierzył się tenisistą z Hagi. 23-letni reprezentant Holandii, który już trzy lata temu był świetnie zapowiadającym się zawodnikiem, stracił ponad rok na leczeniu poważnej kontuzji prawego kolana. Zwycięski reprezentant USA o swój siódmy ćwierćfinał w najważniejszej imprezie na antypodach zagra z triumfatorem meczu pomiędzy Szwajcarem Stanislasem Wawrinką (ATP 19) i Francuzem Gaëlem Monfilsem (ATP 12).
Niewykluczone, że pojedynek Roddicka z Holendrem miałby bardziej wyrównany przebieg, gdyby nie kontuzja kostki tenisisty z Hagi. Haase zdominował Amerykanina w I secie, grając bardzo agresywnie i uważnie, popełnił zaledwie 5 błędów własnych w premierowej odsłonie i zanotował 21 winnerów. W kolejnej partii reprezentant USA posłał na drugą stronę kortu aż 15 asów serwisowych i przedłużając seta aż do tie breaka, wyraźnie zmęczył kontuzjowanego rywala. Grający z bólem Holender ugrał zaledwie cztery gemy w ostatnich dwóch odsłonach, ale nie zdecydował się na poddanie spotkania.