Czeski tenisista wciąż liczy się w walce o awans do półfinału londyńskiej imprezy. Berdych zaprezentował wreszcie umiejętności, które doprowadziły go do finału Wimbledonu (skuteczny serwis i niesamowity forhend) i którymi czarował publiczność przez pierwszą część sezonu. Zanotował też pierwszą w tym roku wygraną nad pierwszą rakietą amerykańskiego tenisa (po trzech porażkach w Brisbane, San Jose i Miami), ale w bezpośredniej rywalizacji górą wciąż jest Roddick (6-3).
Początek spotkania to niezwykle agresywna gra obu tenisistów połączona z wyśmienitym pierwszym podaniem. Niezwykle ciężko przychodziło im zdobywanie punktów przy serwisie rywala. Podanie: jego skuteczność trafienia przy pierwszej próbie wynosiła odpowiednio 89% dla Berdycha oraz 83% dla Roddicka.
I SET Jako pierwszy przewagę przy podaniu rywala osiągnął w ósmym gemie Roddick (15-30), ale Czech był w stanie wyjść z tej sytuacji obronną ręką. Chwilę później wyrzucony przez Berdycha na aut wolej dał w dziesiątym gemie Amerykaninowi dwie piłki setowe, które szybko zostały skasowane wyrzuconym bekhendem najlepszego tenisisty ze Stanów Zjednoczonych oraz potężnym smeczem reprezentanta naszych południowych sąsiadów. Dopiero teraz przepiękny wolej Czecha ponownie doprowadził do wyrównania w secie (5:5).
Zdekoncentrowany niepowodzeniem z poprzedniego gema Roddick pozwolił przeciwnikowi na doprowadzenie do równowagi, a wyrzucona na aut kolejna piłka otworzyła przed Czechem możliwość wyjścia na prowadzenie 6:5. Berdych wykorzystał swoją szansę (pierwszy break Tomáša w turnieju) kończąc kolejną akcję swoim firmowym krosem forhendowym, a następnie pewnie wygrał swoje podanie zamykając tym samym pierwszą partię.
II SET Szok spowodowany przegraniem premierowej odsłony udzielił się Amerykaninowi również na otwarcie drugiej partii. O ile w pierwszym gemie Amerykaninowi udało się wyjść ze stanu 15-30, to w piątym gemie wyrzucony forhend, a także minimalnie chybiony smecz po koźle (na nic się zdało sprawdzenie śladu) dały Berdychowi przełamanie na 3:2. Czech złapał wiatr w żagle, a uzyskanego prowadzenia nie oddał już do końca spotkania. W dziewiątym gemie przy podaniu Roddicka znakomity Berdych miał piłki meczowe: wykorzystał pierwszą, kiedy to Amerykanin wpakował w siatę piłkę z forhendu.
W całym meczu czeski zawodnik zanotował 28 wygrywających piłek przy 27 rywala. Popełnił też o jeden błąd niewymuszony mniej (16 Amerykanin, 15 Czech).
W drugim meczu grupy A wieczorem zmierzą się Hiszpan Rafael Nadal (ATP 1) i Serb Novak Đoković (ATP 3).