Woźniacka w ostatnich miesiącach jest w życiowej formie. Dunka zdobyła trzy tytuły w ciągu czterech tygodni, jest niepokonana od 13 spotkań (8-0 w Montrealu i New Haven, 5-0 w US Open) oraz wygrała 19 z 20 spotkań (, triumfowała jeszcze w Kopenhadze, pokonała ją jedynie Marion Bartoli w III rundzie w Cincinnati). Najwyżej rozstawiona w turnieju 20-letnia tenisistka w drodze do półfinału straciła tylko 17 gemów (wyeliminowała Amerykankę Chelsey Gullickson, reprezentantki Tajwanu Kai-Chen Chang i Yung-Jan Chan, mistrzynię z 2006 roku Marię Szarapową oraz Słowaczkę Dominikę Cibulkovą), najmniej od czasu Sereny Williams, która w 2002 roku w pięciu meczach dała sobie odebrać 14 gemów i wygrała cały turniej bez straty seta. By po raz drugi z rzędu zagrać na Flushing Meadows w finale Woźniacka będzie musiała pokonać finalistkę tegorocznego Wimbledonu Wierę Zwonariową, a to nie musi być łatwe zadanie. Rosjanka również jeszcze nie straciła seta eliminując Słowaczkę Zuzanę Kučovą, Niemki Sabine Lisicki i Andreę Petković, Rumunkę Alexandrę Dulgheru oraz Estonkę Kaię Kanepi. Woźniacka i Zwonariowa grały ze sobą dotychczas cztery razy (bilans jest remisowy 2-2). Ostatnio mierzyły się w ubiegłym miesiącu w finale w Montrealu i górą była wiceliderka rankingu WTA oddając Rosjance tylko trzy gemy. Najbardziej pamiętny bój obie tenisistki stoczyły w Turnieju Mistrzyń w 2009 roku. Woźniacka padała na kort ze zmęczenia, Zwonariowej leciała krew z nosa, lepsza okazała się Dunka i był to jedyny trzysetowy mecz, jaki rozegrały. Woźniacka w tym sezonie na kortach twardych legitymuje się bilansem spotkań 31-6, rekord Zwonariowej to 26-8.
Pewnie trudno w to uwierzyć, ale Venus ma szansę na pierwszy od 2002 roku finał w Nowym Jorku. Amerykanka to ostatnia tenisistka, która zdołała obronić tytuł w US Open (2000, 2001). Clijsters na Flushing Meadows jest niepokonana od 19 spotkań (7-0 w 2005 roku, 7-0 w powrotnym sezonie 2009, 5-0 w trwającej edycji). Bilans dotychczasowych spotkań pomiędzy Belgijką a Amerykanką jest remisowy (6-6), ale cztery ostatnie mecze wygrała zawodniczka z Bree. W 2005 (ćwierćfinał) i 2009 (1/8 finału) roku pokonała starszą z sióstr Williams w Nowym Jorku w drodze po tytuł, a w marcu tego roku w finale turnieju w Miami rozbiła tenisistkę z Palm Beach Gardens oddając jej tylko trzy gemy. Obie tenisistki w tym sezonie bardzo dobrze grają na kortach twardych. Clijsters wygrała 26 z 29 spotkań, a bilans Venus na tej nawierzchni to 19-2. Belgijce jedynego seta urwała w ćwierćfinale Samantha Stosur, wcześniej odprawiła Węgierkę Grétę Arn, Australijkę Sally Peers, Czeszkę Petrę Kvitovą i Serbkę Anę Ivanović. Venus, dla której US Open to pierwszy turniej od Wimbledonu, bez straty seta wyeliminowała Włoszkę Robertę Vinci, Kanadyjkę Rebeccę Marino, reprezentantkę Luksemburga Mandy Minellę, Izraelkę Shahar Pe'er i triumfatorkę Roland Garros Francescę Schiavone rozgrywając w sumie trzy tie breaki. Clijsters w swojej karierze 13 razy grała w wielkoszlemowym półfinale i sześć z nich wygrała. Bilans półfinałów Wielkiego Szlema Venus to 14-4.
Jeżeli zwycięstwa odniosą Woźniacka i Clijsters po raz pierwszy od 2002 roku (Venus - Serena) dwa finały US Open z rzędu odbędą się z udziałem tych samych zawodniczek.
Od godz. 18:00 polskiego czasu
Stadion Arthura Ashe'a:
Bob Bryan / Mike Bryan (USA, 1) - Rohan Bopanna / Aisam-Ul=Hag Qureshi (Indie/Pakistan, 16), finał gry podwójnej
Karolina Woźniacka (Dania, 1) - Wiera Zwonariowa (Rosja, 7), nie przed godz. 19:30
Venus Williams (USA, 3) - Kim Clijsters (Belgia, 2), nie przed godz. 21:30