ATP Hamburg: Dawidenko i Ferrer bez problemów

Dwóch wysoko rozstawionych tenisistów: Nikołaj Dawidenko (nr 4) oraz David Ferrer (nr 5), awansowało do trzeciej rundy silnie obsadzonego turnieju ATP w Hamburgu (z pulą nagród 2,27 mln euro). Sztuka awansu nie dało się natomiast turniejowej ósemce - Richardowi Gasquetowi.

Nikołaj Dawidenko nie miał dużych trudności z ograniem Chorwata Ivana Ljubicica. Rosjanin znakomicie serwował – choć nie miał na swoim koncie asów serwisowych to skuteczność podania na poziomie 81 procent budzi podziw. Ponadto zawodnik z Wołgogradu znakomicie atakował. Ljubicic co chwila bronił się przed breakami – Dawidenko miał 15 szans na przełamanie! Tym zwycięstwem Rosjanin wyrównał bilans spotkań z Chorwatem – panowie mają od dziś po trzy zwycięstwa.

Dawidenko świetnie zakończył część sezonu rozgrywaną na kortach twardych triumfując w prestiżowym turnieju ATP Master Series w Miami. Na kortach ziemnych prezentuje się równie dobrze. Zapytany o ocenę swojej postawy powiedział: - Granie w Miami było dla mnie znacznie łatwiejsze aniżeli występy na mączce. Ale myślę, że triumf w tamtej imprezie dał mi wielką siłę mentalną. Mój tenis jest wciąż taki sam, jednak gdy jesteś pewny swej gry to próbujesz więcej kończących uderzeń.

Hiszpan David Ferrer w 78 minut pokonał 6:3, 6:3 Ivo Minara z Czech. Minar nie miał zbyt wielu argumentów w tym spotkaniu. Dwa razy zdołał przełamać swojego utytułowanego rywala, jednak sam tracił własne gemy serwisowe pięciokrotnie. Dzisiejsze zwycięstwo Ferrera było drugim triumfem nad Czechem w historii spotkań obu panów.

Bardzo mizerną formę prezentuje ostatnio Richard Gasquet. Na swoje nieszczęście potwierdził to również w Hamburgu. Nadzwyczaj gładko pokonał go Andres Seppi. Przez 71 minut oglądaliśmy pokaz bezradności Francuza, który ani razu nie potrafił przełamać rywala. Natomiast Seppi uczynił to czterokrotnie i dzięki temu osiągnął rezultat 6:3, 6:2.

Wyżej wymienione pojedynki odbywały się w ramach drugiej rundy. Tymczasem równolegle toczyły się zmagania w pierwszej fazie imprezy. W tej rundzie swoje mecze wygrywali między innymi Carlos Moya (nr 11), Tommy Robredo (nr 13) oraz Stanislas Wawrinka.

Wyniki meczów pierwszej rundy:

Carlos Moya (Hiszpania, 11) - Julien Benneteau (Francja, Q) 3:6, 6:4, 7:6(7)

Tommy Robredo (Hiszpania, 13) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy) 2:6, 7:6(5), 6:3

Robin Soderling (Szwecja) - Igor Andrejew (Rosja) 4:6, 6:3, 6:3

Jarkko Nieminen (Finlandia) - Rainer Schuettler (Niemcy, WC) 6:1, 6:3

Janko Tipsarevic (Serbia) - Andreas Beck (Niemcy, WC) 3:6, 6:3, 6:1

Stanislas Wawrinka (Szwajcaria) – Alberto Martin (Hiszpania, Q) 6:3, 6:3

Potito Starace (Włochy) - Luis Horna (Peru, Q) 6:3, 4:2 krecz

Jose Acasuso (Argentyna) - Kristof Vliegen (Belgia, LL) 5:2 krecz

Wyniki meczów drugiej rundy:

Nikołaj Dawidenko (Rosja, 4) - Ivan Ljubicic (Chorwacja) 6:4, 6:1

David Ferrer (Hiszpania, 5) - Ivo Minar (Czechy, LL) 6:3, 6:3

Fernando Verdasco (Hiszpania) - Michael Llodra (Francja) 6:2, 6:0

Andreas Seppi (Włochy) - Richard Gasquet (Francja, 8) 6:3, 6:2

Źródło artykułu: