Fibak doradcą Kubota?

- Dobry sportowiec nie powinien być z siebie zadowolony, tylko ciągle coś poprawiać - mówi na łamach Gazety Wyborczej Łukasz Kubot i zapowiada, że za zarobione pieniądze chce brać trenerów na każde zawody i nawiązać współpracę z Wojciechem Fibakiem.

W tym artykule dowiesz się o:

W opublikowanym w poniedziałek rankingu ATP Łukasz Kubot awansował na 61. miejsce, co jest najlepszym wynikiem polskiego tenisisty od 1986 roku. Jakie są dalsze plany zawodnika? - Tata powtarza, żeby martwić się tylko o zdrowie. Jak jesteś zdrowy, możesz ciężko pracować, a w końcu przyjdą i wyniki, i pieniądze - wyjaśnia na łamach Gazety Wyborczej.

- Kiedyś byłem 120. na świecie i nie mogłem spać, kombinując, jak awansować o te dwadzieścia miejsc. I nic z tego nie wyszło. Dlatego teraz nie kalkuluję, tylko staram się dobrze grać. Na pewno awans da mi komfortową sytuację. Będę mógł grać w większości turniejów bez eliminacji. Myślę raczej nie o awansie, ale dalszej budowie mojego sztabu. Mam już tyle pieniędzy, że będę zabierał trenera na każdy turniej. Albo Ivana Machytkę, albo Tomáša Hláska. Są też plany, żeby pan Wojtek Fibak został moim doradcą w sprawach taktyki, przynajmniej na niektóre turnieje. Dobry sportowiec nie powinien być z siebie zadowolony, tylko ciągle coś poprawiać - dodał Kubot.

Źródło artykułu: