Danielle Collins w mediach społecznościowych poinformowała o wzruszającej sytuacji, jaką przeżyła w ostatnich plan. Tenis w tej sytuacji zszedł na dalszy plan.
Choć jej udział w Miami Open zakończył się porażką z Aryną Sabalenką, Collins zyskała nowego przyjaciela. Jak donosi BBC, w sobotnią noc (22 marca) znalazła rannego psa na drodze w pobliżu Hard Rock Stadium.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"
Pies, który został potrącony przez samochód, leżał na środku drogi. Collins natychmiast zabrała go do pobliskiej kliniki weterynaryjnej. Po pięciu dniach na tlenoterapii, Crash (wypadek - dop.red.), bo tak go nazwała, wraca do zdrowia.
"Jego oddech wrócił do normy, rany się goją, a on cieszy się miłością, którą otrzymuje" - napisała Collins na Instagramie.
Collins podkreśliła, jak bolesne było dla niej widzieć psa w takim stanie. "To było niezwykle bolesne widzieć psa w takim bólu po potrąceniu przez samochód i pozostawionego na środku drogi" - dodała. "Jestem wdzięczna, że mogłam mu pomóc i zapewnić potrzebną opiekę."
Danielle Collins oficjalnie adoptowała Crasha. Tenisistka z Miami będzie miała dobre wspomnienia. Mimo porażki na korcie, zyskała nowego towarzysza na całe życie.