Wielka bitwa w meczu Świątek w Miami. Groźna rywalka pokonana!

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek zameldowała się w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Miami. Polka po niezwykle emocjonującej i pełnej zwrotów akcji batalii pokonała 7:6(5), 6:3 Elinę Switolinę. O półfinał zagra z rewelacją turnieju.

Iga Świątek na te moment nie straciła jeszcze w Miami seta. Oba dotychczasowe spotkania wiceliderki rankingu WTA dostarczyły jednak sporo emocji. W meczu otwarcia Polka pokonała 6:2, 7:5 Caroline Garcię, a później wygrała 7:6(2), 6:1 z Elise Mertens. 23-latka pokazała w tych starciach, że potrafi zachować spokój i pewność w kluczowych fragmentach.

To był dobry prognostyk przed czwartą rundą, w której nasza zawodniczka trafiła na Elinę Switolinę. Rozstawiona z numerem 22. Ukrainka na poprzednich etapach wyeliminowała Belindę Bencić i Karolinę Muchovą. Panie wcześniej zmierzyły się trzykrotnie. Dwa razy górą była Polka, a rywalka jedyne zwycięstwo odniosła w ćwierćfinale Wimbledonu w 2023 roku.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"

Switolina rozpoczęła to starcie od niezbyt pewnie utrzymanego podania. Wiceliderka rankingu odpowiedziała koncertowym gemem, a już po chwili zanotował pierwsze przełamanie, tracąc po drodze tylko punkt. Przewaga Polki nie utrzymała się jednak długo. Rywalka od razu odrobiła bowiem stratę, a o obronieniu serwisu wróciła na prowadzenie (3:2).

Dwa kolejne gemy padły już łupem naszej zawodniczki, która dołożyła tym samym drugie przełamanie. Podobnie jak w poprzednich fragmentach, Ukrainka odpowiedziała tym samym i po utrzymaniu podania przybliżyła się do zwycięstwa w tej partii. Świątek nie została jej dłużna i wygrała dwa kolejne gemy, by w dwunastym ponownie dać się przełamać.

Tym samym o losach tej odsłony zadecydował tie-break. Polka rozpoczęła go od 3-0 z małym przełamaniem. Switolina nie dawała jednak za wygraną i finalnie doprowadziła do wyrównania i stanu po 5. Dwie ostatnie akcje były już popisem Świątek, która posłała dwa winnery i triumfowała 7-5.

Otwarcie drugiego seta nie było udane dla Polki, która od razu dała się przełamać. Wiceliderka rankingu szybko odkuła się po tym niepowodzeniu. Odrobiła stratę, a po obronionym podaniu wyszła na prowadzenie. 23-latka poszła za ciosem i wygrała również dwa kolejne gemy, co pozwoliło jej odskoczyć na 4:1.

Ukrainka nie zamierzała jednak dawać za wygraną. Najpierw obroniła dwa break pointy i utrzymała podanie, a po chwili odrobiła stratę przełamania. Świątek nie pozostała jej jednak dłużna, a w dziewiątym gemie wykorzystała już pierwszą piłkę meczową przy własnym podaniu. Polka zameldowała się w ćwierćfinale, w którym zmierzy się z największą rewelacją zmagań w Miami, Alexandrą Ealą z Filipin.

Miami Open, Miami (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 8,963 mln dolarów
poniedziałek, 24 marca

IV runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 2) - Elina Switolina (Ukraina, 22) 7:6(5), 6:3

Komentarze (44)
avatar
Ksawery Darnowski
4 h temu
Zgłoś do moderacji
34
17
Odpowiedz
Pozdrawiam fanatycznych kibiców Igi Świątek.
I zarazem współczuję. 
avatar
fannovaka
9 h temu
Zgłoś do moderacji
11
2
Odpowiedz
Switolina ma tą przewage że trenuje ze swoim mężem Monfilsem i to widac bo umie grac siłowo, brawa dla Igi za opór i wygraną 
avatar
tenisfanka
11 h temu
Zgłoś do moderacji
36
1
Odpowiedz
Ad Xawery ( i jemu podobni)--sztuką jest popełniać błędy, wyciągać z nich wnioski poprawiając je i wygrać mecz--Ty popełniłeś wiele błędów w swoich wróżbach i dalej w nie brniesz..... 
avatar
tenisfanka
12 h temu
Zgłoś do moderacji
45
2
Odpowiedz
Brawa dla polskich tenisistek--jest ćwierćfinał! 
avatar
Grzegorz Praga
12 h temu
Zgłoś do moderacji
13
0
Odpowiedz
oby trzymała nerwy na wodzy ,jest dobra i powinna mieć tego świadomość . 
Zgłoś nielegalne treści