W znakomitym stylu Magda Linette zainaugurowała turniej rangi WTA 500 w Meridzie. W pierwszej rundzie Polka ograła Włoszkę Elisabettę Cociaretto 6:4, 6:0. W kolejnej spotkała się z Turczynką Zeynep Sonmez.
Tenisistka, która otrzymała dziką kartę, rozpoczęła zmagania od wyeliminowania rozstawionej z "ósemką" Greczynki Marii Sakkari. Ostatecznie dotarła do ćwierćfinału, ponieważ nasza tenisistka nie dokończyła meczu. Przy stanie 6:3, 3:1 dla Sonmez Linette postanowiła skreczować (relacja TUTAJ).
Powodem była kontuzja stopy, przez którą Polka na początku drugiego seta poprosiła o przerwę medyczną. Ostatecznie ta jej nie pomogła i po tym, jak straciła podanie, zdecydowała się zakończyć grę.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Gdy tenisistki pojawiły się pod siatką, Sonmez usłyszała od naszej zawodniczki, co się wydarzyło. Tuż po tym postanowiła dodać jej otuchy, przytulając Linette.
To jednak nie wszystko. Turczynka bardzo ładnie zachowała się również w wywiadzie pomeczowym, kiedy to zaczęła mówić o naszej tenisistce.
- Mam nadzieję, że Magda szybko wróci do zdrowia. To wspaniała zawodniczka. To była przyjemność dzielić z nią kort. Oczywiście nie tak chciałam zakończyć ten mecz, ale bardzo się cieszę, że go wygrałam - powiedziała ćwierćfinalistka imprezy w Meridzie.