Ale wynik w meczu Polaka. 44 minuty gry

Materiały prasowe / Invest in Szczecin Open / Na zdjęciu: Daniel Michalski
Materiały prasowe / Invest in Szczecin Open / Na zdjęciu: Daniel Michalski

Daniel Michalski potrzebował zaledwie 44 minut, aby awansować do finału kwalifikacji Challengera w Kigali. Dalej gra także Jasza Szajrych, choć nawet... nie musiał wychodzić na kort.

Daniel Michalski w kwalifikacjach do Challengera w Kigali jest rozstawiony z numerem jeden. Na początek zmierzył się z nieklasyfikowanym reprezentantem gospodarzy Etiennem Niyigeną, który otrzymał dziką kartę.

Polak od samego początku dominował na korcie. Tracił punkty niezwykle rzadko i pewnie zmierzał po zwycięstwa w kolejnych gemach. Jego przewagę dobitnie potwierdzają także statystyki.

Po pierwszym serwisie zdobył 18 na 19 punktów (95 proc. skuteczności), a po drugim 6/8 (75 proc.). Dla porównania jego rywal miał odpowiednio 37 i 7 proc. w tych elementach.

ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik

Całe spotkanie potrwało raptem 44 minuty. Michalski wygrał 6:0, 6:0. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie Austriak Neil Oberleitner. On stracił raptem gema w starciu z Claudem Ishimwe.

Bez walki do II rundy awansował za to Jasza Szajrych. 884. zawodnik światowego rankingu miał zmierzyć się z Yankim Erelem. To Turek był faworytem starcia, ale oddał ten mecz walkowerem.

On o grę w głównej drabince powalczy z lepszym w starciu Guy den Ouden - Julien De Cuyper.

Rwanda Challenger, Kigali (Rwanda)
ATP Challenger 75, korty ziemne, pula nagród 100 tys. dolarów
niedziela, 23 lutego

półfinał kwalifikacji gry pojedynczej:

Daniel Michalski (Polska, 1) - Etienne Niyigena (Rwanda, WC) 6:0, 6:0
Jasza Szajrych (Polska) - Yanki Erel (Turcja) walkower

Komentarze (1)
avatar
yes
2 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prezydent podobno potrzebował wczoraj 8 minut na spotkanie z prezydentem... 
Zgłoś nielegalne treści