Przed startem turnieju rangi WTA 1000 w Dosze zapewne nikt nie wytypowałby poprawnie składu finału. Dość niespodziewanie o tytuł powalczą... dwie nierozstawione tenisistki.
W pierwszym półfinale Jelena Ostapenko ograła Igę Świątek 6:3, 6:1. Rywalką Łotyszki została z kolei Amanda Anisimova. Amerykanka, 41. tenisistka światowego rankingu WTA, w rywalizacji o finał pokonała pogromczynię Aryny Sabalenki Jekaterinę Aleksandrową 6:3, 6:3.
Anisimova od początku pojedynku prezentowała się znakomicie, wygrywając cztery gemy z rzędu, w tym dwa przy serwisie rywalki. Mimo że Aleksandrowa przegrywała wówczas 0:4, to była w stanie złapać kontakt, niwelując część strat (3:4).
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Po utrzymaniu podania Amerykanka wypracowała piłkę setową przy serwisie Rosjanki, lecz jej nie wykorzystała. Jednak udało jej się wywalczyć kolejną okazję i tym razem była już skuteczna, zamykając partię wynikiem 6:3.
W drugiej odsłonie Aleksandrowa miała czego żałować. W trzecim gemie nie wykorzystała łącznie pięciu break pointów, by chwilę później stracić podanie. Anisimova odskoczyła na 4:1 po tym, gdy Rosjanka zmarnowała dwie kolejne okazje do przełamania.
W szóstym gemie Amerykanka zawiodła przy break poincie, przez co nie wyszła na 5:1. Jednak obie tenisistki do samego końca były skuteczne przy własnych podaniach, co odpowiadało mającej przewagę Anisimovej, bowiem znów zwyciężyła 6:3, zamykając tę rywalizację.
Qatar TotalEnergies Open, Doha (Katar)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 3,664 mln dolarów
piątek, 14 lutego
półfinał gry pojedynczej:
Amanda Anisimova (USA) - Jekaterina Aleksandrowa 6:3, 6:3