We wtorek Simona Halep doznała dotkliwej porażki 1:6, 1:6 z Lucią Bronzetti podczas turnieju WTA 250 w Kluż-Napoce. Było to smutne zwieńczenie serii nieudanych występów Rumunki po jej powrocie na kort w marcu 2024 roku. Po ostatniej piłce tego spotkania była liderka rankingu WTA chwyciła mikrofon i nie kryjąc łez, pożegnała się z fanami.
- Podejmuję tę decyzję ze spokojną duszą. Moje ciało potrzebuje wiele czasu, by wrócić do stanu sprzed urazu. Wiem, co to oznacza. Dlatego chciałam dziś przyjechać do Kluż-Napoki, by zagrać przed wami i pożegnać się na korcie. Nie wiem, czy kiedykolwiek wrócę. To ostatni raz, kiedy tu gram - mówiła. Na jej słowa zareagowały też tenisowe rywalki zasiadające na trybunach, które również nie kryły wzruszenia.
Halep o możliwym końcu kariery wspominała już przed startem rywalizacji w Kluż-Napoce. W rozmowie z rumuńskimi mediami informowała o trapiących ją problemach zdrowotnych, przez które wycofała się z tegorocznych startów w Auckland i wielkoszlemowym Australian Open.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos
Przypomnijmy, że w marcu 2024 roku Halep wróciła do rywalizacji po wielomiesięcznej przerwie. Jej nieobecność była spowodowana wpadką dopingową, którą zaliczyła po US Open 2022. Po wznowieniu startów Rumunce nie udało się jednak nawiązać do dawnej formy.
Halep kończy karierę w wieku 33 lat. Dwukrotnie - od 9 października 2017 do 28 stycznia 2018 oraz od 26 lutego 2018 do 27 stycznia 2019 - była liderką rankingu WTA. W 2018 roku wygrała Rolanda Garrosa, a w kolejnym sezonie triumfowała na kortach Wimbledonu. Łącznie zdobyła 24 tytuły mistrzowskie singlowych turniejów rangi WTA.