Hubert Hurkacz poznał rywala w 1/8 finału. Czy znów będzie thriller?

PAP/EPA / Mick Tsikas / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / Mick Tsikas / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Jiri Lehecka będzie rywalem Huberta Hurkacza w II rundzie rozgrywanego na kortach twardych w hali turnieju ATP 500 w Rotterdamie. We wtorek Czech bez straty seta pokonał Alexeia Popyrina.

Jiri Lehecka jest jednym z najlepszych tenisistów początku sezonu 2025. Po triumfie w Brisbane i 1/8 finału Australian Open Czech przystąpił do turnieju ATP w Rotterdamie, gdzie rywalizację rozpoczął od zwycięstwa. W I rundzie pokonał 7:5, 6:2 Alexeia Popyrina.

Decydujący dla losów meczu okazał się fragment końcówki pierwszej partii i początku drugiej. Przy stanie 5:5 Lehecka obronił dwa break pointy, dzięki czemu wyszedł na 6:5, po czym wywalczył setbola, przy którym popisał się wspaniałym minięciem z forhendu.

Z kolei drugą odsłonę Czech rozpoczął od przełamania i wyjścia na 3:0. Następnie podwyższył prowadzenie 5:2 i znów odebranie podanie Popyrinowi, w ten sposób kończąc pojedynek.

W ciągu godziny i 27 minut gry Lehecka zaserwował pięć asów, przy własnym podaniu zdobył 45 z 67 rozegranych punktów, ani razu nie został przełamany i wykorzystał trzy z czterech break pointów.

W II rundzie, w środę, Lehecka zmierzy się z rozstawionym z numerem ósmym Hubertem Hurkaczem Tenisiści zagrali ze sobą przed rokiem w Rotterdamie, tyle że w I rundzie, i wówczas Polak zwyciężył po thrillerze - 6:3, 6:7(9), 7:6(9).

23-letni Lehecka aktualnie zajmuje 24. miejsce w rankingu ATP. Najwyżej był 23. W trwającej od 2020 roku zawodowej karierze zdobył dwa tytuły rangi ATP Tour, wystąpił także w dwóch finałach, a jego najlepszym wielkoszlemowym wynikiem jest ćwierćfinał Australian Open 2023.

ABN AMRO Open, Rotterdam (Holandia)
ATP 500, kort twardy w hali, pula nagród 2,563 mln euro
wtorek, 4 lutego

I runda gry pojedynczej:

Jiri Lehecka (Czechy) - Alexei Popyrin (Australia) 7:5, 6:2

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

Komentarze (1)
avatar
D P
46 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
patrząc na zdjęcie zastanawiam się czy to właśnie brak nawyku patrzenia na piłkę jest przyczyną ostatnich wyników