W nocy z poniedziałku na wtorek (4/5 lutego) naszego czasu rozpoczęły się zmagania w głównej drabince turnieju rangi ATP 500 w Dallas. Już pierwszego dnia do rywalizacji wkroczyli rozstawienie tenisiści, tacy jak Amerykanin Frances Tiafoe czy Włoch Matteo Arnaldi.
Mecz Tiafoe z Japończykim Taro Danielem miał niespodziewany przebieg. W premierowej odsłonie turniejowa "piątka" zwyciężyła 6:1 i można było się spodziewać, że bez większych problemów zamknie spotkanie w drugiej partii.
Tak się jednak nie stało, bo Daniel zaprezentował się zdecydowanie lepiej i zwyciężył 6:3, wyrównując stan rywalizacji. Ostatecznie doszło do decydującej partii, w której lepszy okazał się Tiafoe (6:4), zwyciężając po niespodziewanych problemach.
Z kolei dwóch setów do triumfu potrzebował drugi z rozstawionych. Arnaldi, turniejowa "ósemka", ograł amerykańskiego kwalifikanta Christophera Eubanksa 6:3, 6:4.
Pozostali zwycięzcy również potrzebowali jedynie dwóch partii. Awans wywalczyli Hiszpan Alejandro Davidovich Fokina, Australijczyk Rinky Hijikata oraz Amerykanin Ethan Quinn.
I runda gry pojedynczej:
Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania) - Brandon Holt (USA, Q) 6:1, 7:5
Matteo Arnaldi (Włochy, 8) - Christopher Eubanks (USA, Q) 6:3, 6:4
Rinky Hijikata (Australia) - Adrian Mannarino (Francja) 7:5, 6:3
Frances Tiafoe (USA, 5) - Taro Daniel (Japonia) 6:1, 3:6, 6:4
Ethan Quinn (USA, Q) - Trevor Svajda (USA, WC) 6:4, 6:2
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak opowiada o relacjach z dziećmi. "Nadrabiam braki"