Wimbledon trzyma się tradycji. Nie będzie ważnej zmiany

Getty Images / Simon M Bruty / Kort centralny
Getty Images / Simon M Bruty / Kort centralny

Organizatorzy Wimbledonu nie wprowadzą zmiany dotyczącej harmonogramu zmagań, która weszła w życie w innych turniejach wielkoszlemowych. O powodach podjęcia takiej decyzji mówił Tim Henman w rozmowie z "The Sun".

W tym artykule dowiesz się o:

Wimbledon nie zmieni swojego tradycyjnego terminarza. Inne turnieje Wielkiego Szlema, a więc US Open, Australian Open i French Open, rozgrywane są w 15-dniowym formacie.

Tim Henman, członek zarządu All England Club, potwierdził, że dwa tygodnie to wystarczający czas na organizację zawodów. Wyjaśnił w rozmowie z "The Sun", że decyzja o wprowadzeniu 14-dniowego formatu wynikała z troski o stan kortów, zwłaszcza centralnego, który jest intensywnie eksploatowany.

- To była duża decyzja, aby przejść na 14 dni. Apetyt na 15 dni jest zerowy - powiedział Henman. Organizatorzy turnieju idą jednak z duchem czasu i wprowadzą innowacje technologiczne.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos

W tym roku po raz pierwszy w historii Wimbledonu nie będzie sędziów liniowych, a ich rolę przejmie system elektronicznego wywoływania autów. - Każde wydarzenie ATP Tour będzie w tym sezonie korzystało z tej technologii - dodał Henman.

Zmiana ta budzi kontrowersje, ponieważ oznacza utratę pracy dla ok. 300 sędziów liniowych, którzy dotychczas obsługiwali turniej. Wielu z nich to osoby pracujące na część etatu, które ceniły sobie możliwość pracy na Wimbledonie.

Komentarze (2)
avatar
fannovaka
2.02.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
A może w końcu zakażą wycia na korcie co może być nie na rękę niektórym 
avatar
tedy00
2.02.2025
Zgłoś do moderacji
5
4
Odpowiedz
ale może zwiększa ilośc przerw toaletowych i medycznych co da szanse niektórym