To był turniej Madison Keys. 29-letnia Amerykanka wygrała pierwszy wielkoszlemowy turniej w karierze. Podczas Australian Open 2025 zachwyciła kibiców nieprawdopodobną formą i odpornością mentalną.
Osiągnięcie nowej siódmej rakiety rankingu WTA budzi podziw. Keys w drodze po trofeum musiała mierzyć się z niezwykle trudnymi przeciwniczkami. W pokonanym polu pozostawiła m.in. Igę Świątek, Jelenę Rybakinę i w finale Arynę Sabalenkę.
Nic więc dziwnego, że po spotkaniu o tytuł, które Madison wygrała 6:3, 2:6, 7:5, pojawiła się ogromna liczba komentarzy chwalących nową mistrzynię Australian Open. Eksperci we wpisach podkreślili, jak wielkiej rzeczy dokonała reprezentantka Stanów Zjednoczonych.
"Maddy! Brawo Madison Keys! Świetny mecz. Czekała na taki mecz ponad dekadę. Może z dumą płakać ze szczęścia, bo jest mistrzynią" - podkreślił dziennikarz naszego portalu, Rafał Smoliński.
"Madison Keys w drodze do tytułu pokonała turniejową: dziesiątkę, szóstkę, dwójkę i jedynkę. Nie wiem, czy można było wylosować trudniejszą drabinkę: Collins, Rybakina, Svitolina, Świątek, Sabalenka. W-O-W. Pełen podziw!" - zaznaczył komentator Eurosportu, Dawid Żbik.
"Genialną końcówkę zagrała Madison Keys. Weszła w tych punktach, pewnie najważniejszych w karierze, na najwyższy możliwy poziom. Czapki z głów" - przyznał redaktor Meczyki.pl, Maciej Łuczak.
"Ale to wytrzymała. Madison!" - podsumował krótko Maciej Zaręba, komentator Canal+ SPORT.
"Rybakina, Świątek, Sabalenka - co to jest za historia! Najtrudniejszą możliwa droga. Madison Keys, czapki z głów!" - w podobnym tonie wypowiedział się Sebastian Parfjanowicz, dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet.
"Rod Laver Aryna odczarowana. Wspaniały zagrała Keys turniej. Wielkie gratulacje" - napisał Żelisław Żyżyński, komentator Canal+ SPORT.