Gorąco w sieci. Eksperci zareagowali po meczu Świątek

Twitter / WTA / Na zdjęciu: Iga Świątek
Twitter / WTA / Na zdjęciu: Iga Świątek

"Czuję się, jakbym przebiegł maraton", "kapitalny mecz". Tak m.in. zareagowali eksperci po półfinałowym spotkaniu Igi Świątek. Polka niestety przegrała z Madison Keys.

W tym artykule dowiesz się o:

Ależ to był emocjonujący mecz w półfinale Australian Open 2025. Iga Świątek niestety przegrała z Madison Keys 7:5, 1:6, 6:7(8). Tym samym reprezentantka Polski nie zagra o tytuł w Melbourne.

W pierwszym secie lepsza okazała się wiceliderka rankingu WTA. W drugim Keys zdecydowanie podniosła poziom gry. Zaprezentowała kapitalny tenis i doprowadziła do decydującej partii zakończonej super tie-breakiem.

Emocje sięgnęły zenitu tym bardziej, że Świątek miała piłkę meczową. Ostatecznie jednak to Madison Keys zagra w wielkim finale. To było niezwykle interesujące spotkanie, o czym też napisali eksperci w podsumowaniu czwartkowego pojedynku.

"Ten mecz będzie bardzo boleć. Jak każdy, w którym ma się piłkę meczową przy własnym podaniu. Najgorszy mecz w turnieju zdarzył się na takim etapie" - ocenił dziennikarz naszego portalu, Rafał Smoliński.

"Czuję się jakbym przebiegł maraton. Ledwo żyję. Tak blisko" - o swoich odczuciach napisał komentator Canal+ SPORT, Maciej Zaręba.

"Kapitalny był to mecz, na niesamowitym stojący poziomie zwłaszcza w trzecim secie, przy tych emocjach. Zabrakło malutko, by wyrwać finał, ale trzeba docenić, jak Iga walczyła z własnymi słabościami w drugim secie i na początku trzeciego. Keys była dziś kapitalna, gratulacje" - napisał Żelisław Żyżyński, także z Canal+ SPORT.

"Szóstego finału wielkoszlemowego Igi Świątek nie będzie. Polka walczyła ze wszyskich sił, jednak to okazało się za mało na świetnie dysponowaną Keys. Amerykanka w finale, gdzie zawalczy z Sabalenką, która utrzymuje się na prowadzeniu w rankingu WTA" - zauważył kolejny z dziennikarzy WP, Seweryn Czernek.

"Madison Keys kiedyś jednowymiarowa, teraz na wielu płaszczyznach regularna, a w swojej podstawie tenisa (serwis i forhend) jest jeszcze lepsza" - stwierdził Dawid Żbik, komentator Eurosportu.

"Madison Keys finalistką Australian Open. Był świetny mecz w trzecim secie. Decydowały pojedyncze akcje. Akcje wygrywane przez Amerykankę. Czego najbardziej szkoda? Tego oddanego drugiego seta, który zbudował Keys. Niezrozumiały przestój" - podsumował Hubert Błaszczyk.

Komentarze (59)
avatar
pudziu
24.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Grala slabiutko i przegrala. Kort byl za krotki i za waski. Swiatek najlepsze lata ma juz za soba. Nie wroci do tego poziomu, ktory reprezentowala. 
avatar
RobertW18
23.01.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Sama mówiła, że przegrała przez różne rzeczy, nie jakąś jedną. Wypada się z tym zgodzić. Serve nie był jedyną słabością... 
avatar
jerzy 1947
23.01.2025
Zgłoś do moderacji
7
2
Odpowiedz
serwis, serwis i jeszcze raz serwis. Przez jego brak przegrała. 
avatar
Stanisław Przybyłowicz
23.01.2025
Zgłoś do moderacji
16
9
Odpowiedz
Głowa, Głowa i jeszcze raz Głowa. W decydujących momentach panika i gra na oślep. Ale nie ma się co dziwić. W jej wieku chormony buzują na całego, a ujścia nie ma. 
avatar
Ksawery Darnowski
23.01.2025
Zgłoś do moderacji
37
30
Odpowiedz
Porównajcie sobie osiągnięcia obu tenistek z dwóch pierwszych miejsc rankingu.
Sabalenka 2 lata temu nie miała żadnego tytułu wielkoszlemowego, Świątek już miała, pierwszy zdobyła w 2020 roku a
Czytaj całość