Była w głębokiej defensywie. Co za kontra Świątek!

Twitter / Eurosport / Znakomity forhend Świątek
Twitter / Eurosport / Znakomity forhend Świątek

Kibice nie musieli długo czekać na fajerwerki ze strony Igi Świątek w półfinale Australian Open. Przejście Polki z defensywny do ofensywny było imponujące.

Od początku półfinałowego starcia Australian Open pomiędzy Igą Świątek a Madison Keys nie brakowało emocji.

Nieoczekiwanie to Amerykanka lepiej rozpoczęła mecz, od razu przełamując Polkę. Na reakcję wiceliderki rankingu nie trzeba było jednak długo czekać.

Świątek odłamała błyskawicznie, a kluczowy do przełamania powrotnego był punkt wygrany przez Polkę przy po 40.

Wówczas Keys zepchnęła Polkę do defensywy, ale Świątek znakomitym forhendem nie tylko się wybroniła, ale od razu przeszła do ofensywy. Polka zdobyła punkt i po chwili wyrównała stan rywalizacji w secie.

- Forhend znów jest bronią Igi - mówił nam przed półfinałem Wojciech Fibak i na potwierdzenie słów legendy nie musieliśmy długo czekać. Zobaczcie:

ZOBACZ WIDEO: Zaczepiali ją w piłkarskiej szatni. Wiedziała, jak zareagować

Komentarze (3)
avatar
A może być lepiej
2 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wreszcie Keys pokazała gdzie jest miejsce Świątek. Nie pierwsza, druga czy dziesiąta. Wg mnie Świątek to 50-ta - 60-ta rakieta wg WTA. 
avatar
Shining
2 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A niby dlaczego w poprzednim artykule nie może wstawić komentarzy? 
avatar
jurasg
2 h temu
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
A mnie podobało sie bardziej zagranie Keys w drugi secie trzecim gemie.