Boulter zawiodła z grona rozstawionych. Paolini nadal pewnie

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Katie Boulter
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Katie Boulter

Czwartkowe spotkania były zwieńczeniem rywalizacji w drugiej rundzie Australian Open. Z awansu do kolejnej fazy cieszyły się m.in. Jasmine Paolini czy Beatriz Haddad Maia. Odpadła z kolei inna z grona rozstawionych, Katie Boulter.

W drugiej rundzie Katie Boulter trafiła na wracającą do dobrej formy Weronikę Kudermetową. To mogło zapowiadać emocjonującą walkę o zwycięstwo, czego odzwierciedleniem była pierwsza partia. Lepiej rozpoczęła Rosjanka, która odskoczyła na 5:1 z dwoma przełamaniami. Rozstawiona z numerem 22. Brytyjka zanotowała jednak skuteczną pogoń i doprowadziła do tie-breaka. W nim lepsza okazała się rywalka, która wygrała 7-3.

W drugim secie podrażniona Boulter włączyła wyższy bieg i przejęła kontrolę na korcie. To pozwoliło jej pewnie zwyciężyć 6:2 i przedłużyć swoje nadzieje na awans do kolejnej fazy. W decydującej odsłonie role się jednak odwróciły. Rosjanka wróciła do dobrej gry z początku meczu, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Kudermetowa wygrała 6:2 i awansowała do trzeciej rundy.

Problemów z zameldowaniem się w kolejnej fazie nie miała z kolei grająca z "czwórką" Jasmine Paolini. Włoszka zmierzyła się z Renatą Zarazuą. Meksykanka rozpoczęła co prawda to starcie od przełamania, ale na tym dobre akcenty się skończyły. Faworytka później przejęła kontrolę na korcie i finalnie cieszyła się ze zwycięstwa 6:2, 6:3.

ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź

Dokładnie takim samym rezultatem zakończyło się spotkanie Beatriz Haddad Mai z Eriką Andriejewą. Rozstawiona z numerem 15. Brazylijka nie miała żadnych problemów z pokonaniem Rosjanki. Faworytka zanotowała łącznie pięć przełamań, a sama raz straciła swój serwis.

W grze o dobry wynik w Australian Open utrzymała się też Danielle Collins. Amerykanka w meczu z reprezentantką gospodarzy Destanee Aiavą ponownie dała znać o swoim trudnym charakterze, podpadając miejscowym kibicom. Finalnie udało jej się jednak zanotować awans po wygranej 7:6(4), 4:6, 6:2.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 96,5 mln dolarów australijskich
czwartek, 16 stycznia

II runda gry pojedynczej:

Eva Lys (Niemcy, LL) - Warwara Graczowa (Francja) 6:2, 3:6, 6:4
Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 15) - Erika Andriejewa 6:2, 6:3
Jaqueline Cristian (Rumunia) - Lucia Bronzetti (Włochy) 7:5, 7:5
Elina Switolina (Ukraina, 28) - Caroline Dolehide (USA) 6:1, 6:4
Weronika Kudermetowa - Katie Boulter (Wielka Brytania, 22) 7:6(3), 2:6, 6:2
Madison Keys (USA, 19) - Elena Gabriela Ruse (Rumunia, Q) 7:6(1), 2:6, 7:5
Danielle Collins (USA, 10) - Destanee Aiava (Australia, Q) 7:6(4), 4:6, 6:2
Jasmine Paolini (Włochy, 4) - Renata Zarazua (Meksyk) 6:2, 6:3

Komentarze (0)