Godzina, minuta i po zabawie. Tak Iga Świątek zakończyła koncert [WIDEO]

Twitter / Australian Open / Iga Świątek w meczu z Rebeccą Sramkovą
Twitter / Australian Open / Iga Świątek w meczu z Rebeccą Sramkovą

Wyższość Igi Świątek nad Rebeccą Sramkovą nie podlegała dyskusji. Momentami Polka dominowała na korcie w Rod Laver Arenie. Ostatnia piłka była już tylko dobrym podsumowaniem meczu.

Iga Świątek zagrała jak na faworytkę przystało. Rozstawiona z numerem drugim tenisistka trafiła w drabince na przeciwniczkę, która jeszcze nigdy w karierze nie była w trzeciej rundzie turnieju wielkoszlemowego. To naturalnie przemawiało za awansem Polki, której doświadczenie w meczach o wysokiej stawce jest nieporównywalnie większe.

Polka potrzebowała do awansu godziny i minuty. W pierwszym secie nie oddała Słowaczce ani jednego gema, a demolka 6:0 była dobrym odzwierciedleniem wydarzeń na korcie.

W drugim secie była odrobina dreszczyku emocji. Do stanu 2:2 Rebecca Sramkova przynajmniej radziła sobie w gemach serwisowych. Na tym jednak skończyły się jej małe sukcesy. W pozostałych czterech gemach zwyciężała Iga Świątek, przez co partia zakończyła się rezultatem 6:2.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Była liderka rankingu WTA zakończyła mecz przy serwisie przeciwniczki. Ostatnia piłka ograniczyła się w zasadzie do udanego returnu. Iga Świątek zagrała po skosie i pod nogi Słowaczki, której nie udało się już przerzucić piłkę przez siatkę.

Iga Świątek mogła zacisnąć pięść, przyjmować gratulacje i dziękować za wsparcie. A ostatnią piłkę meczu można zobaczyć poniżej.

Zobacz ostatnią akcję w meczu Igi Świątek z Rebeccą Sramkovą:

Komentarze (0)