Aryna Sabalenka wkroczyła do gry w Australian Open. Zaskakujący przestój faworytki

PAP/EPA / LUKAS COCH / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
PAP/EPA / LUKAS COCH / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

Aryna Sabalenka ruszyła do boju w wielkoszlemowym Australian Open 2025 w Melbourne. Broniąca tytułu Białorusinka świetnie rozpoczęła mecz ze Sloane Stephens, ale później miała okres nerwowej gry.

W I rundzie Australian Open doszło do starcia wielkoszlemowych mistrzyń. Aryna Sabalenka triumfowała w Melbourne w 2023 i 2024 roku. Wygrała też US Open 2024. Sloane Stephens (WTA 84) jedyny wielkoszlemowy triumf odniosła w Nowym Jorku w 20217 roku. Amerykanka od dłuższego czasu nie może odnaleźć się na korcie. Zdarzają się jej tylko pojedyncze przebłyski. Wyraźną faworytką była Sabalenka i wywiązała się z tej roli. W pierwszym secie Białorusinka miała okres nerwowej gry, ale całe spotkanie wygrała pewnie 6:3, 6:2.

Stephens od początku popełniała dużo błędów i kiepsko serwowała. Sabalenka bezlitośnie wykorzystywała słabości rywalki. Agresywna, nadająca ton wydarzeniom na korcie Białorusinka uzyskała dwa przełamania i błyskawicznie odskoczyła na 4:0.

Później Stephens poprawiła swoją grę. Lepiej utrzymywała piłkę w korcie i odgryzała się coraz skuteczniejszymi kontrami. Sabalenka nie była już tak swobodna w ataku i zaczęła popełniać błędy. Podejmowała na korcie złe decyzje. Stephens weszła w uderzenie i odrobiła stratę obu przełamań.

ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź

Kluczowy okazał się ósmy gem. W grze Sabalenki wciąż było sporo nerwowości. Dobre zagrania przeplatała kiepskimi, ale wyszarpała przełamanie po walce na przewagi. Kolejnego zwrotu akcji nie było. W dziewiątym gemie Białorusinka wykorzystała już pierwszą piłkę setową. Po serwisie liderki rankingu return Stephens wylądował w siatce.

W II partii pierwsze przełamanie nastąpiło w trzecim gemie. Uzyskała je Sabalenka w trzecim gemie skrótem wieńczącym świetnie skonstruowaną akcję. W grze Stephens było za dużo chaosu, by mogła stawić faworytce większy opór. Liderka rankingu pokusiła się o jeszcze jedno przełamanie. Przy 6:2 do zakończenia spotkania wystarczyła jej jedna piłka meczowa. Stephens wyrzuciła przy niej bekhend.

W ciągu 71 minut Sabalenka posłała 20 kończących uderzeń przy 21 niewymuszonych błędach. Stephens miała dziewięć piłek wygranych bezpośrednio i 16 pomyłek. Amerykanka miała dwa break pointy i oba wykorzystała. Białorusinka na przełamanie zamieniła pięć z 13 okazji. Liderka rankingu miała 21 akcji przy siatce i zdobyła 13 punktów.

Sabalenka podwyższyła na 4-0 bilans spotkań ze Stephens. Było to ich drugie starcie w wielkoszlemowym turnieju. Dwa lata temu w IV rundzie Rolanda Garrosa Białorusinka wygrała 7:6(5), 6:5. Najlepszym wynikiem Amerykanki w Australian Open jest półfinał z 2013 roku. Białorusinka w Melbourne wygrała 15. mecz z rzędu. W tym czasie jedynego seta straciła z Jeleną Rybakiną w finale w 2023.

Kolejną rywalką Sabalenki będzie Hiszpanka Jessica Bouzas Maneiro.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 96,5 mln dolarów australijskich
niedziela, 12 stycznia

I runda gry pojedynczej kobiet:

Aryna Sabalenka (1) - Sloane Stephens (USA) 6:3, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (0)