Iga Świątek przygotowuje się obecnie do wielkoszlemowego Australian Open. Zmagania w Melbourne wystartują już w niedzielę (12 stycznia), lecz nasza tenisistka wkroczy do gry w poniedziałek lub we wtorek. Pierwszą rywalką Polki została Czeszka Katerina Siniakova.
Wiele osób nie może doczekać się występu Świątek z uwagi na niedawną aferę dopingową. W końcu turniej ten powie prawdę na temat jej formy po wielkim zamieszaniu, do którego doszło w jej życiu.
Polka jednak musi liczyć się z krytyką, która dotyka także m.in. Jannika Sinnera, bo w poprzednim sezonie miał podobne problemy. W ostatnim czasie na temat ich przypadków wypowiedział się John McEnroe, stając w ich obronie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
- Nie sądzę, żeby wyrządziło to szkody, bo jeśli się przyjrzymy, to w innych dyscyplinach sportowych jest znacznie gorzej. (...) Moim zdaniem tenis jest czystszy niż jakikolwiek inny sport. Nie oznacza to jednak, że nie ma żadnych problemów - podkreślił Amerykanin cytowany przez ESPN.
McEnroe jest jednak niezadowolony z tego, że wyniki Sinnera czy Świątek zostały udostępnione po czasie. Amerykanin popiera z kolei wniosek Rennae Stubbs o utworzeniu stanowiska komisarza, który zajmowałby się sprawami graczy, a nawet jest chętny, by je objąć.
Legendarny tenisista wątpi jednak w to, by taki pamięć został wcielony w życie. - Nie wydaje mi się, aby kiedykolwiek miało to nastąpić, ponieważ ludzie są zbyt zajęci, a turnieje chronią własne interesy. Dbają o siebie, a niewystarczająco o dyscyplinę. To niedobrze - wyznał.
Drugie pytanie - dlaczego od roku nie mogę zlikwidować tu konta? Ciągle ukazuje się Czytaj całość