Starcie reprezentacji Polski i Czech miało sporą wagę, ponieważ zwycięstwo gwarantowało awans do ćwierćfinału United Cup z pierwszego miejsca w grupie B. Wcześniej oba zespoły pokonały Norwegię 2:1.
Po dwóch pojedynkach w tej rywalizacji okazało się, że ponownie wszystko rozstrzygnie starcie gry mieszanej. To efekt tego, że Tomas Machac ograł Huberta Hurkacza, a Iga Świątek Karolinę Muchovą. Tym razem kapitan naszej kadry Mateusz Terczyński nie zdecydował się posłać do boju Jana Zielińskiego, który razem ze Świątek ograł wcześniej norweską parę.
Hurkacz i Świątek znakomicie rozpoczęli potyczkę, wygrywając trzy pierwsze gemy, w tym dwa przy podaniu rywali. W pierwszym kluczowym momencie błąd popełnił Machac, zaś później swoimi zagraniami błyszczał nasz tenisista.
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczny czas w życiu Pawła Nastuli. "Ciągle czuję jej obecność"
Jednak gem serwisowy w wykonaniu Świątek nie poszedł po myśli Biało-Czerwonych, którzy nie zapunktowali i w konsekwencji stracili część przewagi. Udało się ją jednak odzyskać za sprawą przełamania w siódmym gemie. Mimo że nasz duet przegrywał 15:40, to od tego momentu trzy punkty z rzędu zdobył Hurkacz.
Mimo świetnego wyniku pojawiły się jednak problemy. W kolejnym gemie Czesi odrobili część strat i przedłużyli rywalizację w premierowej odsłonie. Nie dość, że podanie straciła Świątek, to przydarzyło się to również Hurkaczowi, przez co nasi rywale doprowadzili do remisu 5:5.
Ostatecznie o końcowym wyniku seta zadecydował tie-break. W nim wyrównana rywalizacja miała miejsce do stanu 3-3. Wówczas znakomicie zaprezentował się Hurkacz, który zdobył cztery punkty z rzędu i dzięki temu premierowa partia padła łupem polskiej pary.
Czwarty gem II seta był pierwszym, w którym miały miejsce emocje. Po raz kolejny w tej rywalizacji błysnął Hurkacz, który od stanu 0:30 zdobył trzy punkty z rzędu. W decydującej wymianie to właśnie jego skuteczny wolej sprawił, że doszło do przełamania.
Po perfekcyjnym gemie, w którym nasz tenisista zdobył komplet punktów, Biało-Czerwoni po raz kolejny przełamali rywali. Tym razem ponownie błyszczał wrocławianin, a do tego błędy popełniali Czesi, czego efektem było prowadzenie naszej reprezentacji 5:1.
Mimo że Świątek i Hurkacz mogli zakończyć spotkanie w siódmym gemie, to ostatecznie rywale byli w stanie obronić trzy piłki meczowe. Po tym, jak utrzymali podanie, zbliżyli się na 3:5. Tyle tylko, że chwilę później nasz tenisista posłał dwa asy serwisowe, a do tego wiceliderka światowego rankingu WTA popisała się skutecznym wolejem. Ostatecznie polska kadra zamknęła partię wynikiem 6:3.
Biało-Czerwoni w czwartek, 2 stycznia o godzinie 7:30 naszego czasu powalczą o awans do półfinału. Na ten moment nie poznali jeszcze kolejnego rywala.
United Cup, Sydney (Australia)
Grupa B, kort twardy, pula nagród 11,17 mln dolarów
środa, 1 stycznia
Polska - Czechy 2:1
Gra 1: Hubert Hurkacz - Tomas Machac 5:7, 6:3, 4:6
Gra 2: Iga Świątek - Karolina Muchova 6:3, 6:4
Gra 3: Iga Świątek / Hubert Hurkacz - Karolina Muchova / Tomas Machac 7:6(3), 6:3