Iga odwieszona i pojawił się problem. Jej sztab już nie ukrywa

Instagram / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Iga Świątek
Instagram / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Iga Świątek

- To, co się wydarzyło, zaburzyło nieco przygotowania sportowe - przyznaje w rozmowie z WP SportoweFakty Maciej Ryszczuk, trener motoryczny Igi Świątek. Zdradza też, na czym skupia się sztab tenisistki przed startem nowego sezonu.

W tym artykule dowiesz się o:

Iga Świątek, przez zamieszanie spowodowane zanieczyszczeniem przyjmowanej przez nią melatoniny, przez miesiąc nie mogła startować w zawodach. Zawieszenie się już skończyło, jednak plan sztabu do startu kolejnego sezonu musiał ulec zmianie. Za Polką kryzys, którego do tej pory nie przeżywała. Kibice zadają sobie więc pytanie, jak będą wyglądać kolejne występy Igi i poziom jej gry.

Dawid Góra, WP SportoweFakty: Jak się wam udawało skupić na treningu w okresie zawieszenia? To był niezwykle trudny czas dla Igi i całego sztabu.

Maciej Ryszczuk, trener motoryczny Igi Świątek: Jestem osobą zadaniową. Starałem się oddzielać kwestie czysto sportowe od formalnych, takich jak chociażby załatwienie badań. Trzeba było możliwie szybko dojść do źródła sytuacji, która nas bardzo zaskoczyła. Na tamten czas wydawała się wręcz absurdalna. Wiadomo jednak, że w innym stopniu uderzyła ona mnie, a w innym zawodniczkę. Idze na początku trudno było skupić się na treningach i wszystkim, co związane bezpośrednio z tenisem.

ZOBACZ WIDEO: Kibice zgotowali jej owacje na stojąco. Łzy szczęścia płynęły same


Wymyślaliście nowe treningi, rodzaje zajęć, aby odciągnąć Igę od czarnych myśli.

Zależało nam na tym, aby jak najmniej miała do czynienia z monotonią treningów. Chcieliśmy, aby wyglądały trochę inaczej. Początkowo miała kilka treningów ze mną, jednak potem głównie z Tomkiem Moczkiem. Przypominały swobodne odbijanie piłki, luźniejsze gierki. Na treningach mogliśmy się w pełni skupić dopiero wtedy, kiedy otrzymaliśmy informację o znalezieniu źródła. Zabraliśmy się wtedy za pracę według harmonogramu ustalonego po części z Tomkiem, a po części Dawidem Celtem.

Trenerzy się zmieniają, ale pan niezmiennie jest częścią zespołu Igi. Jak układa się współpraca z Wimem Fissettem?

W okresie, w którym do nas dołączył, musiał dostosować swój styl pracy do nas. Pracowaliśmy nad powrotem Igi do formy, treningi były intensywne, na najwyższym poziomie. Nie wprowadzał więc swoich metod, a raczej tylko akcentował pewne kwestie.

Współpraca jest dobra, choć to za krótki czas, aby więcej powiedzieć. Jak na razie Wim polega na tym, co mu przedstawiamy i sugerujemy. Jeśli chodzi o obciążenia i czas, jaki należy poświęcić na treningi, podobnie było z poprzednimi trenerami. Ja prowadzę monitoring, więc wspólnie z głównym szkoleniowcem łączymy siły i układamy plan na najbliższe dni i tygodnie.

Czy przed nowym sezonem w przygotowaniach Igi zaszły znaczące zmiany?

Znaczące na pewno nie. Ale drobne tak. Zapytałem też nowego trenera, czego oczekiwałby od naszego planu przygotowań i wykonaliśmy jego sugestie. Baza jest jednak podobna.

Doskonalenie gry na trawie przed sezonem ma dla was duże znaczenie?

Zobaczymy, jakie oczekiwania względem gry na trawie, biomechaniki oraz motoryki będzie miał nowy trener. Nie wydaje mi się, aby elementów dotyczących takiego rodzaju nawierzchni było wiele. Pracujemy podobnie bez względu na to, gdzie gra Iga. Przygotowania są w pewnym stopniu ogólne i na każdą nawierzchnię. Dodajemy tylko pewne akcenty, jak kąt ugięcia kończyn dolnych czy praca na nogach. Na trawie te elementy są nieco inne. Znacznie więcej jednak poświęcamy na przygotowanie siłowe i szybkościowe. Jak już mówiłem, baza jest praktycznie taka sama.

Jak na Igę wpływa tak długa przerwa w startach?

To bardzo indywidualna kwestia. Jeśli przerwa jest długa, cechy motoryczne, które nie są bodźcowane i poddawane progresji, muszą się osłabić. W ten sposób robi się kilka kroków wstecz. Potem adaptacja przebiega na nowo, wydolność jest na niższym poziomie. Subiektywne odczucie zawodniczki siłą rzeczy będzie gorsze. Do tego dochodzi wyższa intensywność odczuć, bolesność mięśniowa czy stawowa.

A pod względem psychicznym? "Głowa" również wpływa na powodzenie treningów.

Skupienie jest bardzo istotne, bo dzięki niemu cały układ nerwowo-mięśniowy reaguje odpowiednio. Potrzeba właściwej kontroli motorycznej i pełnego zaangażowania psychicznego w wykonywaniu ruchów. Kiedy jesteśmy rozkojarzeni, łatwiej też o kontuzje.

Jak więc do tej pory przebiegały treningi?

To, co się wydarzyło, zaburzyło nieco przygotowania sportowe. Wyobrażałem sobie, że będziemy mogli nadal ćwiczyć tak samo intensywnie, ale musieliśmy na chwilę zmienić podejście. Iga to zawodniczka niezwykle dbająca o to, aby być fair wobec wszystkich, a nagle zdarza się coś, nad czym nie ma kontroli. Trudno się zatem dziwić, że musieliśmy dostosować realizację planu treningowego. Jestem jednak zadowolony z tego, co udało nam się osiągnąć i dumny, że Iga wyszła z tej sytuacji obronną ręką.

Jak zmienia się potencjał Igi w zależności od wieku? Ma możliwości, aby pod względem fizycznym, być jeszcze lepsza czy osiągnęła już sufit?

Możliwości są zależne od tego, jak będzie przebiegać trening i jak ułoży się sezon. Wszystko jest jeszcze otwarte. "Podłogę", czyli stopień wyjściowy przygotowań, wciąż możemy podnosić. Trzeba jednak na wszystko spoglądać szeroko. Wyższy poziom na starcie należy zestawić z ryzykiem urazów, możliwościami adaptacyjnymi i mentalem. A więc musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, jak przełoży się on na samą grę w tenisa.

Ale nadal staramy się utrzymywać progres. Teraz jednak, podczas ćwiczeń oporowych, nie dokładamy Idze obciążeń o dziesięć kilogramów większych niż podczas poprzednich treningów, ale zwiększamy je stopniowo. Szybkość poprawiamy również tylko o ułamki sekund. Nie zmienia to faktu, że Iga wciąż ma ogromne możliwości - mechanicznie i dynamicznie cały czas może być lepsza!

Komentarze (27)
avatar
mondrala
5 h temu
Zgłoś do moderacji
5
4
Odpowiedz
Nikt tak nie potrafi dołować i gnoić Polaków jak sami Polacy oraz wschodni /przyjaciele/. Podobnie było podczas 2 WŚ. Obozy koncentracyjne - wiecie dlaczego niemcy wybierali na kapo Polaków ?. Czytaj całość
avatar
fannovaka
5 h temu
Zgłoś do moderacji
6
5
Odpowiedz
Rysa na szkle juz zostanie, wizerunek naszej Igi sie troche wypaczył ale jak sie okazuje nikt nie jest idealny nawet Swiatkowna. A moze i obecna liderka Aryna przypadkiem z czyms wpadnie 
avatar
wit10
6 h temu
Zgłoś do moderacji
10
5
Odpowiedz
Czemu karmicie ludzi oszustwami zwiazanymi z dopingiem naszej kochanej Igi? 
avatar
peyo
8 h temu
Zgłoś do moderacji
15
9
Odpowiedz
Pytanie jest jedno czy Pani Świątek zrezygnuje z przerw toaletowy h. Ja już pisałem 2 lata temu przegrywa seta ubikacja mhhhh i nagle odmiana 
avatar
Krzysztof Mjt
8 h temu
Zgłoś do moderacji
9
3
Odpowiedz
Zanieczyscic moze tez osoba pobierajaca probke albo badajaca w laboratorium, wiec jakis minimalny limit powinien byc.