Wyłamała się. Rosjanka tak mówi o zawieszeniu Świątek

Getty Images /  Jose Breton/Pics Action/NurPhoto via Getty Images/Robert Prange / Na dużym zdjęciu Iga Świątek, na małym Diana Sznaider
Getty Images / Jose Breton/Pics Action/NurPhoto via Getty Images/Robert Prange / Na dużym zdjęciu Iga Świątek, na małym Diana Sznaider

Miesięczne zawieszenie dla Igi Świątek wywołało wiele dyskusji w Rosji. Część przedstawicieli świata sportu z tego kraju ze złością komentuje stosunkowo krótką karę nałożoną na Polkę. Inny punkt widzenia ma tenisistka Diana Sznaider.

W tym artykule dowiesz się o:

W czwartek ujawniono, że Iga Świątek uzyskała pozytywny wynik testu antydopingowego. W jej organizmie wykryto śladowe ilości trimetazydyny. Z tego powodu Polka otrzymała miesięczne zawieszenie.

23-latka twierdziła, że zakazana substancja dostała się do jej organizmu z powodu zanieczyszczeń dozwolonego leku - melatoniny. Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa uznała te argumenty i oczyściła ją z zarzutów.

Sprawa Świątek odbiła się szerokim echem w Rosji. W ostatnich latach wielu sportowców z tego kraju zostało bowiem zawieszonych za doping. Pojawiają się głosy, że międzynarodowe agencje stosują podwójne standardy wobec zawodników z Rosji i innych europejskich krajów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje

Jako przykład miejscowe media podają przypadek Kamili Walijewej. W jej organizmie w grudniu 2021 roku wykryto tę samą substancję, co u Świątek. Rosyjska łyżwiarka figurowa początkowo uniknęła kary, jednak w styczniu br. Światowa Agencja Antydopingowa nałożyła na nią czteroletnią dyskwalifikację liczoną od 25 grudnia 2021. Odebrano jej również wszystkie tytuły, jakie zdobyła od tego czasu. Były wśród nich również medale olimpijskie.

Okazuje się jednak, że nie wszyscy rosyjscy sportowcy są tak surowi w ocenie Świątek. Sprawę skomentowała Diana Sznaider, 13. tenisistka rankingu WTA. Jej zdaniem nie można porównywać sytuacji Polki i Walijewej.

- To są różne sporty, nie sądzę, aby właściwe było mieszanie ich tutaj. To zupełnie różne przypadki, więc nie ma o czym mówić - ucięła podczas konferencji prasowej zorganizowanej przy okazji turnieju North Palmyra Trophies.

Sznaider ma rację. Przypadki Wilijewej i Świątek są zupełnie inne. O zawieszeniu polskiej tenisistki orzekła ITIA, a dyskwalifikację dla Rosjanki zarządziła WADA. Należy też podkreślić, że organizacja kierowana przez Witolda Bańkę może jeszcze odwołać się do decyzji ws. wiceliderki rankingu WTA.

Komentarze (34)
avatar
dorotea
2.12.2024
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
firma która produkuje ten lek nie jest rzetelna jest nastawiona na zysk nie przeprowadza dokładnie badań analitycznych bo takie badania to duży koszt. 
avatar
RoboTonic
2.12.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przestańcie się już kompromitować tymi półruskimi komentarzami. Zawodniczki weryfikuje WADA i inne organizacje ale nie ćwoki z zapierdzianych pokoików w blokowiskach i nie pismaki na trzeciorzę Czytaj całość
avatar
Konrad Piotrowski
2.12.2024
Zgłoś do moderacji
39
32
Odpowiedz
Odrazu widac efekt koksowania swiatek. Agresja, frustracja, wyzwiska, rzucanie rakietami - jak porownamy swiatek sprzed kilku lat odrazu widac roznice. Jest oszustka, i nalezy jej sie dozywotni Czytaj całość
avatar
341941
1.12.2024
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Ma dziewczyna rację,przypadki są różne. 
avatar
Adela Rozen
1.12.2024
Zgłoś do moderacji
21
19
Odpowiedz
Ciekawe że dopiero teraz wpadła, bo jej zachowanie na kortach od pewnego czasu bylo dość dziwne.