Nie musiała nawet wychodzić na kort. Dobre wieści dla Polki

Getty Images / Joaquin Corchero / Na zdjęciu: Katarzyna Kawa
Getty Images / Joaquin Corchero / Na zdjęciu: Katarzyna Kawa

Katarzyna Kawa miała w niedzielę przystąpić do kwalifikacji do zawodów WTA 125 (WTA Challenger) na kortach ziemnych w Buenos Aires, ale tak się nie stało. Polska tenisistka otrzymała w niedzielę dobrą wiadomość.

W ramach jednostopniowych eliminacji do imprezy IEB+ Argentina Open Katarzyna Kawa (WTA 256) miała się zmierzyć w niedzielę z Argentynką Victorią Bosio (WTA 687). Do tego pojedynku jednak nie doszło, ponieważ kryniczanka została przesunięta do głównej drabinki.

Stało się tak, bowiem ze startu zrezygnowały dwie zawodniczki - najwyżej rozstawiona Meksykanka Renata Zarazua oraz Brytyjka Francesca Jones. Dzięki temu jeszcze przed rozpoczęciem kwalifikacji ich miejsce zajęły Katarzyna Kawa i Białorusinka Iryna Szymanowicz.

Polka trafiła do głównej drabinki, w której zmierzy się z turniejową "dziewiątką". Po wycofaniu się Zarazuy została nią Amerykanka Varvara Lepchenko (WTA 141), która została przesunięta w miejsce Meksykanki.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

Tym samym w jednej ćwiartce znalazły się obie polskie tenisistki. Maja Chwalińska (WTA 162) nie będzie miała łatwego zadania w turnieju głównym. Jej pierwszą przeciwniczką będzie bowiem Darja Semenistaja (WTA 121), która została rozstawiona z siódmym numerem.

Zmagania na kortach ziemnych w Buenos Aires potrwają do niedzieli (1 grudnia). Chwalińska pierwszy mecz rozegra w poniedziałek, natomiast Kawa zagra we wtorek. Triumfatorka otrzyma 125 rankingowych punktów oraz czek na sumę 15 tys. dolarów.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty