Ponad dwie godziny grania, a Iga Świątek odpaliła fajerwerki [WIDEO]

Twitter / Billie Jean King Cup / Iga Świątek w meczu z Jasminą Paolini
Twitter / Billie Jean King Cup / Iga Świątek w meczu z Jasminą Paolini

Iga Świątek przedłużyła nadzieje Polek na awans do finału Pucharu Billie Jean King. Konfrontacja z Jasminą Paolini miała różne fragmenty, ale od czasu do czasu tenisistki rozgrzewały w Maladze magicznymi wymianami. Jedna z nich była w trzecim secie.

Iga Świątek zagrała w drugim meczu półfinału Pucharu Billie Jean King. Na kort wyszła po porażce Magdy Linette z Lucią Bronzetti. Tym samym ewentualna przegrana oznaczałaby wyeliminowanie Polek z gry o finał.

Przeciwniczką Igi Świątek była Jasmine Paolini. W przeszłości była ona wygodną rywalką dla byłej liderki rankingu WTA. Włoszka absolutnie nie zamierzała jednak chować się przed Polką w Maladze i chciała wysoko zawiesić poprzeczkę. Tym razem starcie było wyrównane.

Iga Świątek przegrała pierwszego seta 3:6, choć prowadziła 3:2 z przewagą przełamania. Nagle gra jednak posypała się i Polka została pokonana w czterech gemach z rzędu. Iga Świątek często myliła się z forhendu, nie wykorzystywała swoich szans.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W drugim secie gra zawodniczki z Polski nabierała rumieńców powoli. Ponownie musiała bronić cały rząd break pointów, ale zrobiła to, a od remisu 4:4 to ona wytrzymała nerwowo końcówkę partii. Jedyne przełamanie w rundzie nastąpiło w ostatnim gemie na 6:4 dla Igi Świątek.

W trzecim secie scenariusz był bardzo podobny i nawet zwycięstwo 6:4 Igi Świątek było w takim samym wymiarze. W tej partii doszło do jednej z najbardziej efektownych akcji meczu, w którym tenisistki wymieniły się niszczycielskimi uderzeniami po skosie. Ostatnie z nich wykonała Polka, która po blisko 2,5 godzinie meczu huknęła forhendem nie do zatrzymania. Tę akcję warto zobaczyć raz jeszcze.

Zobacz efektowną akcję Igi Świątek w meczu z Jasminą Paolini:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty