W turnieju WTA Finals najlepsza okazała się Amerykanka Coco Gauff, która w finale pokonała Qinwen Zheng. Chinka w półfinale wyeliminowała Czeszkę Barborą Krejcikovą, która wywalczyła awans mimo porażki na inaugurację z Igą Świątek.
Podczas transmisji półfinału na Tennis Channel tamtejszy ekspert Jon Wertheim pozwolił sobie na nieodpowiedni komentarz, myśląc, że nie jest na antenie. - Kim myślisz, że jestem? Barborą Krejcikovą? Spójrz na czoło, gdy Krejcikova i Zheng wchodzą na kort - powiedział.
Po jego słowach wybuchła ogromna burza. Cała tenisowa społeczność stanęła po stronie Krejcikovej, która sama była zażenowana wspomnianą wypowiedzią. Wertheim co prawda przeprosił za swoje słowa, ale nie uniknął zawieszenia ze strony Tennis Channel.
Oświadczenie w tej sprawie pojawiło się z kolei ze strony WTA. Organizacja kobiecego tenisa stanowczo potępiła zachowanie wspomnianego eksperta.
"Nie ma miejsca w sporcie na nieodpowiednie komentarze dotyczące zawodniczek. WTA w pełni wspiera mocne wezwanie Barbory do szacunku. To powinien być standard dla wszystkich kobiet we wszystkich miejscach pracy. Szacunek należy się jako prawo, a nie przywilej, który trzeba zdobyć" - napisano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą
A co konkretnie jest nie tak z jej czołem? Nie mieści się w jakichś normach?
Ludzie są różni i to jest właśnie fajne.