Kamery uchwyciły reakcję Sabalenki po porażce

Twitter / WTA / Na zdjęciu: reakcja Aryny Sabalenki
Twitter / WTA / Na zdjęciu: reakcja Aryny Sabalenki

Aryna Sabalenka odpadła z kończącego sezon turnieju WTA Finals. W półfinale Białorusinka musiała uznać wyższość Amerykanki Coco Gauff. Spotkanie dobiegło końca po tym, jak liderka światowego rankingu WTA wpakowała piłkę w siatkę.

Do rywalizacji w WTA Finals Aryna Sabalenka przystąpiła jako faworytka do końcowego triumfu. W końcu krótko przed startem zmagań w Rijadzie Białorusinka została liderką światowego rankingu WTA, wyprzedzając Igę Świątek.

Sabalenka już po dwóch meczach fazy grupowej była pewna występu w półfinale. To efekt tego, że ograła Chinkę Qinwen Zheng oraz Włoszkę polskiego pochodzenia Jasmine Paolini. W ostatnim spotkaniu musiała uznać wyższość Kazaszki Jeleny Rybakiny.

Po tym, jak z rywalizacji w Arabii Saudyjskiej odpadła Świątek, najwyżej rozstawionymi tenisistkami pozostały Sabalenka oraz Coco Gauff. Zawodniczki te zmierzyły się ze sobą w półfinale i dość niespodziewanie to Amerykanka okazała się lepsza, triumfując w dwóch setach 7:6(4), 6:3, relacja TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą

Pojedynek ten dobiegł końca po godzinie i 49 minutach. Białorusinka, broniąc pierwszej piłki meczowej wpakowała bekhend w siatkę, przez co spotkanie zakończyło się przy jej podaniu.

Na nagraniu z ostatniej akcji meczu tylko przez chwilę widać, jak Sabalenka zareagowała na porażkę. Można jednak dostrzec, że niezadowolona stanęła niczym wryta. Nie doszło jednak do agresywnej reakcji, co często miało miejsce.

Chwilę później obie tenisistki spotkały się ze sobą pod siatką. Czekająca na rywalkę Białorusinka pogratulowała Gauff zwycięstwa, podając jej rękę, a także klepiąc ją po plecach.

W finale Amerykanka zmierzy się ze Zheng, która podobnie jak ona wyszła z grupy z 2. miejsca. Chinka w pierwszym półfinale ograła Czeszkę Barborę Krejcikovą 6:3, 7:5. Decydującą potyczkę zaplanowano na sobotę, 9 listopada, godzinę 16:00 naszego czasu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty