Świątek nadal niepokonana w Miami. Zobacz, ile już zarobiła

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek nadal nie straciła seta w Miami. W czwartej rundzie pokonała po emocjonującej walce Elinę Switolinę, dzięki czemu zapewniła sobie solidną premię.

Oba wcześniejsze spotkania Igi Świątek w turnieju WTA 1000 w Miami miały bardzo podobny przebieg. Jeden set był pełen walki, a drugi przyniósł totalną dominację naszej zawodniczki. Polka dzięki dwóm zwycięstwom awansowała do czwartej rundy.

Tam jej rywalką była Elina Switolina, która wraca do formy po przejściu operacji we wrześniu ubiegłego roku. Panie wcześniej zmierzyły się trzykrotnie. Dwa razy lepsza była wiceliderka rankingu WTA, a jedyne zwycięstwo Ukrainki miało miejsce w ćwierćfinale Wimbledonu z 2023 roku.

ZOBACZ WIDEO: Były kadrowicz stworzył niesamowitą grę. Siatkówka bez wstawania z kanapy

Pierwszy set przyniósł wyrównaną i emocjonującą walkę. Na 12 rozegranych gemów aż połowa kończyła się przełamaniami. Finalnie do rozstrzygnięcia tej odsłony potrzebny był tie-break, w którym Polka wygrała 7-5. W drugiej partii wiceliderka rankingu była już wyraźnie lepsza na korcie i finalnie triumfowała 7:6(5), 6:3.

Świątek tym samym po raz drugi w karierze zameldowała się w ćwierćfinale zmagań w Miami. Wcześniej dokonała tego w 2022 roku, kiedy wywalczyła końcowy triumf. Dodatkowo już teraz wzbogaciła się o solidną kwotę. Na jej konto wpłynie bowiem 189 075 dolarów, czyli niespełna 730 tysięcy złotych. Switolina może z kolei liczyć na premię w wysokości 103 525 dolarów (ponad 401 tys. złotych).

O miejsce w półfinale zmagań na Florydzie wiceliderka rankingu WTA powalczy z największą rewelacją imprezy, Alexandrą Ealą. Filipinka, która rozgrywa życiowy turniej, awansowała do ćwierćfinału bez wychodzenia na kort. Wszystko przez krecz Pauli Badosy.

Komentarze (6)
avatar
tomasz kaźmierski
14 h temu
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Przelew jest,formy nie widać,brak koncentracji,frustrację a obok psycholog,nie ma progresu a serwis tragedia,kiedy pójdzie na siatkę? po 30-stce,a skrót zobaczymy kiedyś ? 
avatar
Marek Aureliusz
14 h temu
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Co warto również odnotować, to fakt, że po raz pierwszy od 2 miesięcy (od zakończenia Australian Open) Świątkówna rozegrała dobry, interesujący mecz. To nie było typowe świetna motoryka plus łu Czytaj całość
avatar
Luśnia
15 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Redaktor znowu nie zawiódł, teraz już wiemy wszystko. 
Zgłoś nielegalne treści