Cyklon Dana doprowadził do wielu zniszczeń w Hiszpanii. Najbardziej dramatyczna sytuacja jest w Andaluzji i Walencji, a więc w południowo-wschodniej części kraju. Życie w wyniku powodzi straciły już co najmniej 62 osoby. Liczba ta cały czas wzrasta.
O tym, z jakim żywiołem zmaga się Hiszpania, pokazał w mediach społecznościowych Rafael Nadal. Obfite opady deszczu wystąpiły również na Majorce, skąd pochodzi 22-krotny mistrz wielkoszlemowy. W ciągu jednej nocy spadło tyle wody, że zalane zostały niektóre tereny.
Ucierpiała m.in. akademia tenisowa Nadala, która jest zlokalizowana w jego rodzinnym Manacor. Na Instagramie zamieszczono zdjęcia ukazujące skalę zniszczeń. Zalane zostały nie tylko korty, ale także obiekty znajdujące się pod dachem, takie jak siłownia.
"Dziękujemy wszystkim bardzo za wiadomości pełne wsparcia po ogromnej ulewie. Ważne jest to, że wszyscy czujemy się dobrze i pracujemy nad jak najszybszym powrotem do normalnego funkcjonowania akademii. Dziękujemy Bombers de Mallorca (miejscowej straży pożarnej - przyp. red.) oraz wspaniałym zespołom konserwatorskim za wasze wysiłki!" - przekazano w mediach społecznościowych akademii.
W związku z dramatyczną sytuacją w Hiszpanii akademia Nadala wydała także inny komunikat: "Przesyłamy najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia rodzinom i bliskim ofiar, a także wszystkim dotkniętym sztormem. Jesteśmy bardzo blisko was wszystkich w tych bolesnych chwilach" - przekazano na platformie X.
Nadal ogłosił już wcześniej, że wkrótce pożegna się z zawodowym tourem. Ostatnim turniejem 38-latka będzie drużynowy turniej finałowy Pucharu Davisa, który zaplanowano w dniach 19-24 listopada w Maladze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym